Reprezentant Anglii już od 12 lat broni barw „Kanonierów”, ale wygląda na to, że jego przygoda na Emirates Stadium powoli dobiega końca. Arsène Wenger nieustannie pomija go przy wyborze składu i częstsze występy pozwolił mu jedynie w Lidze Europy. Anglik odpłacił się za to trzema golami i pięcioma asystami w pięciu spotkaniach w tych rozgrywkach, ale nie wystarczyło to, by przekonać menedżera do stawiania na niego również w lidze.
„Corriere dello Sport” informuje, że Walcott ma już dość tej sytuacji i chce odejść już w styczniu. Celem jest regularna gra, która pozwoliłaby mu na wyjazd na tegoroczne Mistrzostwa Świata, a zawodnik nie wyklucza nawet wyprowadzki za granicę. Co więcej, włoscy dziennikarze twierdzą, iż 28-latek sam zgłosił się do władz Milanu, pytając czy te byłyby chętne go sprowadzić.
Mediolańczycy zmagają się z problemami, więc z pewnością przydałyby im się wzmocnienia, a Anglik chciał wykorzystać ten fakt i pomóc także sobie. Równie dobrze może jednak pozostać w ojczyźnie, gdzie z pewnością selekcjoner „Synów Albionu” mógłby mu się lepiej przyjrzeć.
Chęć sprowadzenia skrzydłowego wyraża Southampton, w którym to Walcott się wychowywał. Nie jest to jednak jedyna opcja. Zainteresowanie graczem wykazują również West Ham, Everton i Newcastle, w tym przypadku mowa jedynie o wypożyczeniach.
Walcott wystąpił w obecnym sezonie w 14 meczach. W tę liczbę wchodzi pięć spotkań ligowych, ale żadnego z nich piłkarz nie rozpoczął od pierwszej minuty.