Doświadczony szkoleniowiec rozpoczął przed kilkoma miesiącami pracę w Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej, gdzie ma być odpowiedzialny za nadzorowanie i napędzanie rozwoju futbolu na całym świecie.
70-latek ma być również wiodącym autorytetem w kwestiach technicznych i pełnić ważną rolę w procesie podejmowania decyzji przez IFAB (Międzynarodowa Rada Piłkarska) dotyczących potencjalnych zmian w przepisach gry.
Francuz, wobec ostatnich kontrowersji pojawiających się przy okazji spotkań rozgrywanych w Premier League, planuje w nadchodzącym czasie wykorzystać właśnie tę funkcję do przeforsowania swojego pomysłu dotyczącego zrewolucjonizowania przepisu o spalonym.
- Zawodnik nie będzie na spalonym, jeżeli jakakolwiek część jego ciała, którą da się strzelić bramkę, będzie w linii z ostatnim obrońcą. Nawet wtedy gdy inne części ciała będą na pozycji spalonej. To załatwi sprawę i wyeliminuje sytuacje, w których bramki nie będą uznawane przez milimetrowe spalone - powiedział Arsène Wenger.
Tego typu zmiana w zdecydowany sposób odniosłaby się do promowania bardziej ofensywnego stylu gry, ale jednocześnie nie pozbawiłaby nasz w dalszym ciągu kontrowersyjnych decyzji podejmowanych przez arbitrów i VAR, którzy w takiej sytuacji bardziej skupialiby się na pozycji zajmowanej przez graczy defensywnych w celu określenia czy jedna z ich części ciała znajduje się w linii z zawodnikiem ofensywnym.
Propozycja doświadczonego szkoleniowca ma zostać omówiona ostatniego dnia lutego na posiedzeniu IFAB i jeżeli zyska aprobatę sześciu z ośmiu członków Międzynarodowej Rady Piłkarskiego, to zostanie wprowadzona w życie z dniem 1 czerwca, czyli przed rozpoczęciem Euro 2020.