W 2014 roku Welbeckiem interesowało się kilka klubów. Jako pierwszy do konkretnego działania przeszedł Tottenham. Z czasem do rywalizacji o podpis angielskiego zawodnika dołączyli jednak „Kanonierzy”.
- Będąc na lotnisku, otrzymałem informację, że podpisze umowę z Tottenhamem. Udało mi się go przechwycić.
- W sumie to była zabawna sytuacja. Negocjowałem cały dzień. Do rozmów mieliśmy Ivana Gazidisa oraz Dicka Lawa i oni do mnie zadzwonili. W pewnym momencie miałem na telefonie agenta. Powiedziałem mu: „Słuchaj, muszę się rozłączyć, bo jestem obok papieża”. „Co?!”. Powiedziałem mu tak i była to prawda. Zorganizowano prywatną audiencję i staliśmy w kolejce, żeby zrobić sobie zdjęcie z papieżem. Byłem na samym końcu, ponieważ wiedziałem, że będę prowadził dalsze rozmowy. Nagle jednak do niego doszedłem. „Słuchaj, nie możemy dłużej rozmawiać, bo muszę spotkać się z papieżem” - powiedziałem - przytoczył historię Wenger.
Ostatecznie Welbeck trafił do Arsenalu za około 20 milionów euro i reprezentował barwy „Kanonierów” przez pięć lat.
Potem napastnik grał jeszcze w Watfordzie, a dzisiaj potwierdzony został jego transfer do Brighton & Hove Albion.