25-latek bronił barw Arsenalu w latach 2007-2010, ale nigdy nie udało mu się zadebiutować w pierwszym zespole. Po trzech zmarnowanych sezonach odszedł do Borussii Mönchengladbach, gdzie gra do dzisiaj. Jest filarem defensywy niemieckiego zespołu, podobnie jak norweskiej reprezentacji.
Teraz niemieckie "Sky" informuje, że Arsene Wenger chce sięgnąć po byłego podopiecznego, by wypełnić luki w składzie powstałe przez częste kontuzji w linii obronnej. Francuski menadżer wie, że "Kanonierzy" walczą na kilku frontach i wie, że kluczowa w walce o mistrzostwo może być szeroka kadra.