Drugi zespół minionej kampanii 1. ligi intensywnie działa na rynku transferowym, skupiając się na kadrowych wzmocnieniach. Dotychczas udało się zakontraktować trzech zawodników - Mateusza Żyrę, Juljana Shehu oraz Serafina Szotę.
Po zaspokojeniu potrzeb na pozycji środkowego obrońcy i defensywnego pomocnika zarząd Widzewa przekierowuje uwagę na formację ofensywną. Po tym, jak ucichł temat Piotra Parzyszka oraz nie powiodła się sprawa przenosin Bartosza Śpiączki, spektrum zainteresowania skupiło się na atakującym Jagiellonii Białystok.
Niemniej łodzianie stoją aktualnie na straconej pozycji w zakresie tego transferu. Jak donosi Włodarczyk, „Jaga” nie zamierza rozstawać się ze swoim podopiecznym.
Pięciokrotny reprezentant Polski U-21 ma jeszcze rok ważnego kontraktu z macierzystym klubem, a dyrektorzy chcą zaproponować mu przedłużenie współpracy.
Mogący też pełnić rolę ofensywnego pomocnika Bida nie był filarem ataku w minionej kampanii, choć w najwyższej klasie rozgrywek zanotował trzy trafienia i asystę w 17 spotkaniach.
Poza Jagiellonią, Bida spędził sezon 2018/2019 na wypożyczeniu w Wigrach Suwałki.