Willi Orban to w tym momencie jeden z liderów drużyny RB Lipsk, która nadal liczy się w grze o mistrzostwo Niemiec. Ponadto Węgier pokazał się z dobrej strony w meczu eliminacji do Mistrzostw Świata przeciwko Polsce (3-3) i strzelił jedną z bramek.
Okazuje się jednak, że gdyby kilka lat temu sprawy potoczyły się nieco inaczej, to mógłby on tego dnia występować w ekipie Paulo Sousy. W przeszłości bowiem był temat jego gry dla „Biało-czerwonych”.
Ostatecznie jednak niewiele z tego wynikło i piłkarz wzmocnił kadrę „Madziarów”. Teraz natomiast postanowił w pewnym stopniu przybliżyć całą sytuację.
- Moja mama jest Niemką, ale jej ojciec był Polakiem. Z tego powodu ona wystosowała kilka lat temu prośbę do polskich władz, w której to poprosiła dla siebie o polskie obywatelstwo. Z jakiegoś powodu nie było to jednak możliwe - stwierdził.
- Tak naprawdę to nigdy nie byłem brany pod uwagę w kontekście gry dla reprezentacji Polski. Moja mama jest Niemką, a tata Węgrem, więc to się wykluczało - zakończył.
W trwającym sezonie środowy defensor rozegrał łącznie 34 mecze. Jego łączny dorobek to pięć goli i dwie asysty.