Guerrier trafił do Wieczystej na początku tygodnia. Tym samym były zawodnik Wisły Kraków, a później między innymi Karabachu oraz Apollonu Limassol, dołączył do Sławomira Peszki, Radosława Majewskiego czy Łukasza Burligi i wspomoże zespół lidera tabeli małopolskiej IV ligi.
W rozmowie z „Przeglądem Sportowym” Guerrier potwierdził, że kontaktowały się z nim również inne polskie kluby, w tym wspomniana Wisła oraz Widzew Łódź.
- Kilka miesięcy temu miałem spotkania z ludźmi z Wisły Kraków. Mieliśmy swoje warunki. Między innymi to, że chciałem umowę maksymalnie na pół roku. Bo w maju być może otrzymam ofertę z innego kierunku. Przedstawiciele Wisły powiedzieli, że jedynie dłuższy kontrakt wchodzi w grę, a ja nie chciałem być nim związany. (…) Oprócz tego skontaktował się ze mną m.in. Widzew Łódź, który przedstawił mi różne propozycje. Powiedziano mi tam, że znają moją piłkarską jakość i to, ile mógłbym wnieść do zespołu, ale ostatecznie stanęło na tym, że ich w tym momencie nie stać na zakontraktowanie mnie i może spotkamy się w przyszłości - powiedział Guerrier (cały wywiad TUTAJ).
Zgodnie z pierwotnymi oczekiwaniami 32-letni piłkarz grający na lewej stronie boiska podpisał z Wieczystą półroczną umowę. Zawarto w niej jednak opcję przedłużenia. Guerrier nie ukrywa, że po rozegraniu dobrej rundy będzie liczył na pojawienie się nowych ofert - czy to z Ekstraklasy, czy z innych lig. Nie wykluczył jednak całkowicie pozostania w krakowskim klubie na dłużej. Sporo będzie zależało od tego, jak będzie się w nim czuł.