Wisła Kraków walczy o awans do Ekstraklasy. Podopieczni Radosława Sobolewskiego z 48 punktami na koncie okupują obecnie drugą lokatę w tabeli pierwszej ligi. Konkurencja jednak nie śpi i czyha na potknięcia małopolskiej drużyny. O ostatecznym sukcesie 13-krotnych mistrzów Polski przesądzi zatem wiele czynników, w tym forma kluczowych zawodników.
Mimo krótkiego stażu w zespole jednym z nich jest z pewnością James Igbekeme. Nigeryjczyk trafił na Reymonta pod koniec lutego w ramach wypożyczenia z Realu Saragossa. Lewonożny pomocnik momentalnie wprowadził się do nowej drużyny, stając się jednym z ulubieńców jej kibiców.
Co ważne, w umowie 27-latka nie zawarto opcji wykupu, a więc ten 30 czerwca 2023 roku wróci na Estadio La Romareda. Na ten moment nie wiadomo, czy Wisła Kraków planuje ruszyć po byłego piłkarza Columbus Crew, czy GD Ribeirão.
Jak swój dotychczasowy pobyt w Krakowie ocenia sam Igbekeme? O swoich odczuciach opowiedział w rozmowie z serwisem Goal.pl.
- Jeżeli ktoś mnie o to zapyta, to powiem – tak, przyjedź do Polski. To miejsce, w którym możesz się wyrazić. I to także miejsce, w którym otrzymałem szansę, dlatego tym bardziej chętnie będę polecał ten kraj. Tylko jednej rzeczy nie mogę polecić – pogody - wyjaśnił Nigeryjczyk.
- Kraków? Przyjemne miasto, chociaż jeszcze nie miałem zbyt wiele czasu i okazji na bardziej ambitne zwiedzanie. Pogoda także nie pomagała. Ale uważam, że to dobre miejsce dla mnie.
- Z racji tego, że chciałem regularnie występować, pojawiłem się tutaj. I czuję się tu dobrze, ponieważ robię to, co kocham. To dla mnie kolejny krok w karierze, mam szansę pracować nad sobą - powiedział piłkarz, który uzbierał w trykocie Realu Saragossa 104 spotkania.
Jak kształtują się plany na przyszłość 27-latka?
- Koncentruje się na każdym kolejnym meczu i na tym, by pomóc drużynie zakończyć sezon na jak najwyższej pozycji. I awansować do Ekstraklasy.
Cały wywiad dostępny do przeczytania TUTAJ.