Wisła Kraków znajduje się w trudnej sytuacji i to nie tylko przez sytuację sportową. W klubie panuje bowiem niemały chaos organizacyjny, który stara się powoli układać nowy prezes Jarosław Królewski.
Celem na ten sezon był oczywiście awans do Ekstraklasy, ale na razie nie wiadomo, jak potoczy się przyszłość 13-krotnego mistrza Polski.
Nie można jednak wykluczyć, że spadkowicz wiosną będzie dysponował gorszą jakościowo kadrą, niżeli jesienią. Odejść może bowiem lider drużyny, Luis Fernández.
Hiszpan, który trafił pod Wawel niecały rok temu, od początku swojego pobytu pokazywał, że może być dużym wzmocnieniem. Ostatecznie jednak na niewiele się to zdało, ponieważ jego drużyna i tak opuściła szeregi Ekstraklasy.
Atakujący pozostał przy Reymonta i podjął się misji walki o powrót na najwyższy szczebel rozgrywkowy.
Jak na razie spisuje się naprawdę dobrze, bo strzelił dziesięć goli w szesnastu meczów, a do tego zanotował trzy asysty - to musi robić wrażenie.
O ile nie wiadomo czy Wisła wróci do Ekstraklasy, o tyle wydaje się, że trafi tam Fernández. Poważne zainteresowanie nim przejawia bowiem Widzew Łódź.
Sam zawodnik pozytywnie zapatruje się na ten pomysł i prawdopodobnie zechce z niego skorzystać.