W tym tygodniu rozgrywane są mecze w ramach 1/16 finału Pucharu Polski. Do ciekawego spotkania dojdzie między innymi pod Wawelem, gdzie miejscowa Wisła Kraków zmierzy się z Puszczą Niepołomice.
Teoretycznie faworytem powinni być ci pierwsi, ale patrząc na ostatnie poczynania obu tych ekip, wyżej stoją szansę gości.
Zanim jednak to starcie, odbyła się konferencja prasowa, a udział wziął w niej trener Wisły Kraków Radosław Sobolewski.
- Uważam, że bez różnicy, jaki to jest mecz. Jeśli zawodnik ubiera koszulkę z białą gwiazdą podczas spotkania ligowego, pucharowego czy towarzyskiego, to musi zaprezentować się jak najlepiej. Pokazać swoje umiejętności, dać coś od siebie dla klubu. Nie traktujemy pucharu ulgowo czy w jakiś inny sposób. To jest dla nas bardzo ważny mecz, który chcemy wygrać, przejść do następnej rundy, zrobić krok do przodu - twierdzi.
- Przy okazji ostatniego meczu z Puszczą jedną bramkę straciliśmy z karnego, jedną z rzutu wolnego z bocznego sektora. I to też w okolicach linii środkowej. Kolejna bramka to rzut rożny i to w momencie, gdy graliśmy w osłabieniu, bo wtedy Joseph Colley był poza linią końcową. Puszcza to bardzo groźny zespół, jeśli chodzi o stały fragment gry. Dziewięć bramek z ostatnich dziesięciu zdobyli właśnie w ten sposób. Co ciekawe to zazwyczaj nie są to piłki posyłane w pole karne w pierwsze tempo, tylko po kontynuacji ataku. Na to będziemy uczulać zawodników, że muszą zająć odpowiednią pozycję startową, muszą odpowiednio czytać grę, czytać lot piłki, aby przy takich zagraniach być zawsze bliżej piłki - dodał.
Początek środowego meczu Wisły Kraków z Puszczą Niepołomice punktualnie o 19:15.