Kluby piłkarskie mają obowiązek przedstawić sprawozdania finansowe ze swojej działalności za ostatni okres obrotowy. Zazwyczaj mają na to czas do końca marca, ale wobec obecnie panującej sytuacji ten termin został wydłużony o dodatkowy miesiąc.
Mimo to większość polskich zespołów dopełniła już stosownych formalności. „Przegląd Sportowy” poinformował, że jest w posiadaniu dziesięciu z szesnastu sprawozdań ekipy z Ekstraklasy i w otrzymanych dokumentach postanowił zwrócić uwagę na prowizje wypłacane agentom przy pośredniczeniu w transakcjach z udziałem piłkarzy.
Nieoczekiwanie najwięcej pieniędzy w tym aspekcie przedstawicielom piłkarzy zapłaciła Wisła Płock, które przeznaczyła na ten cel nieco ponad 5,752 miliona złotych, czyli ponad 20 procent swojego rocznego budżetu wynoszącego około 24 miliony złotych.
Wspomniane źródło zauważa, że u „Nafciarzy” nie jest to nowe zjawisko, ponieważ już w zeszłorocznym sprawozdaniu kwota wydana na prowizje dla agentów przekroczyła sumę pięciu milionów złotych.
Ekipa z województwa mazowieckiego godzi się na spełniania warunków przedstawicieli zawodników, ponieważ liczy na to, że w przyszłości będzie zbierać z tego profity. Na razie klub może pochwalić się zaledwie dwoma poważnymi sukcesami na tej płaszczyźnie w postaci sprzedaży Arkadiusza Recy do Atalanty za cztery miliony euro i Damiana Szymańskiego do Achmata Grozny za 1,5 miliona euro.
Wisła Płock jest najbardziej hojnym zespołem z Ekstraklasy wypłacającym pieniądze przedstawicielom piłkarzy, ponieważ pod tym względem jest lepsza od Legii Warszawa (5,35 mln złotych) i Lecha Poznań (4,172 mln złotych).
„Przegląd Sportowy” zauważa także, że zupełnie po przeciwnej stronie w tym aspekcie znajduje się aktualny mistrz Polski - Piast Gliwice, który pozwolił w ostatnim czasie zarobić agentom tylko 686 tysięcy złotych.