Lewy obrońca Barcelony nie może nacieszyć się faktem, iż wraz z Barceloną zapewnił sobie awans do fazy play-off Ligi Mistrzów. Jeszcze przed meczem doszło bowiem do włamania do jego domu. Złodzieje przedostali się na teren posesji przez mur, a następnie przechodząc przez ogród dostali się do budynku przez okno na pierwszym piętrze.
„El País” informuje, że lokalna policja wszczęła śledztwo w tej sprawie, co zostało też potwierdzone przez służby porządkowe. Obecnie trwają poszukiwania włamywaczy oraz badane są okoliczności, w jakich dostali się do domu. Nie wiadomo też, co dokładnie skradziono, złodzieje mieli jednak zgarnąć jedynie rzeczy znajdujące się na pierwszym piętrze. Ich głównym celem był sejf.
Szczęśliwie członkom rodziny piłkarza nic się nie stało. W momencie włamania wszyscy przebywali na parterze, gdzie złodzieje nie schodzili. Włamywacze dokonali przestępstwa na tyle sprawnie, że domownicy dopiero po dłuższym czasie zorientowali się, iż ktoś był w ich domu.
Policja otrzymała zgłoszenie o włamaniu w poniedziałek około godziny 19:45. Tak jak wspomniano, Alba przebywał już wtedy w Mediolanie, gdzie przygotowywał się do meczu z Interem.