Wojciech Pawłowski z ważnym komunikatem. „Liczę, że nie dacie wiary tym głupotom”

fot. Widzew Łódź
Mateusz Michałek
Źródło: Wojciech Pawłowski I Facebook

Wojciech Pawłowski opublikował post skierowany do kibiców.

W grudniu Widzew Łódź wystawił bramkarza na listę transferową, dając mu wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. We wtorek został on z kolei przesunięty do zespołu rezerw. Klub nie podał szczegółowych powodów tej decyzji.

Głos zabrał sam piłkarz.

„Cześć.

Czytam ostatnio o sobie jakieś dziwne rzeczy. Że niby przychodzę na treningi „wczorajszy“, że mam jakieś kłopoty rodzinne i problemy z psychiką. To dość zdumiewające. Gdybym przychodził na treningi „wczorajszy“, to dawno by mnie już w Widzewie nie było. Moja rodzina ma się bardzo dobrze. Mam wspaniałą żonę i syna. Zaś co do psychiki… Przeszedłem w swoim piłkarskim życiu tak wiele, że gdybym miał słabą głowę, to dawno już zająłbym się czymś innym. Jestem wyciszony i bardzo spokojny. Pracuję wytrwale i od lat nikt mi nie zarzucił braku profesjonalizmu. Podobno mówi się też o mnie inne rzeczy. Że ponoć gram w kasynie i obstawiam mecze, że moja firma pierze pieniądze, a w ogóle to jak byłem we Włoszech to zrekrutowała mnie Al-Kaida. Błagam…

Nie przejmuję się za bardzo tymi komentarzami, bo wypisują je autorzy fejkowych kont. W takich przyszło nam żyć czasach: dziś każdy każdego może obsmarować i nie musi się pod tym nawet podpisać. Mam to gdzieś. Liczę jedynie, że Wy, ludzie prawdziwi, którzy nie wstydzicie się swoich twarzy i personaliów, nie dacie wiary tym głupotom. Cóż, może nie jestem najlepszym bramkarzem na świecie, może nie jestem gwiazdą, może moja kariera nie jest piękną, poruszającą opowieścią, ale w tym, co robię, jestem bezdyskusyjnie uczciwy. Wykonuję swoją pracę najlepiej jak umiem i prowadzę takie życie, które pozwoli mi wykonywać tę pracę najdłużej, jak tylko się da. Dbam o swoje ciało, swoją formę i swoje otoczenie. Cieszę się, że jestem częścią tego klubu. W sytuacji, gdy przez lata walczyłem o odbudowanie swojego wizerunku, nie mógłbym sobie pozwolić na to, by teraz wszystko zaprzepaścić jakimiś głupotami.

Pozdrawiam wszystkich i dziękuję tym, którzy nie uwierzyli w te głupoty” - napisał 28-letni bramkarz na Facebooku.

Bilans golkipera w barwach Widzewa to 32 występy i 11 czystych kont.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery „Duży błąd sędziów”. Chodzi o akcję bramkową Wisły Kraków w finale Pucharu Polski Wisła Kraków chciała bardziej. Puchar Polski dla „Białej Gwiazdy” [WIDEO] Piłkarski kryminał w wykonaniu zawodnika Pogoni Szczecin. To będzie mu długo wypominane [WIDEO] „Kibicowskie zdjęcie roku”. Wyjątkowy obrazek przy okazji finału Pucharu Polski [FOTO] Rafał Gikiewicz zachwycony piłkarzem Wisły Kraków. „Gra Lobotkę” Sandro Tonali usłyszał wyrok za obstawianie spotkań w Anglii [OFICJALNIE] Efektowna oprawa kibiców Wisły Kraków w finale Pucharu Polski [FOTO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy