Sen o wygraniu czegoś wielkiego w bieżącej edycji Ligi Mistrzów skończył się bardzo szybko. Jeszcze przed spotkaniem z paryżanami turyńczycy mogli co najwyżej myśleć o kontynuowaniu przygody w Lidze Europy. Przed tygodniem Włosi stracili przepustkę do fazy pucharowej po porażce z Benficą.
– Przed startem rywalizacji w grupie było oczywiste, że nie chcemy skończyć w Lidze Europy. Teraz jednak się w niej znaleźliśmy. Musimy się postarać wygrać te rozgrywki ze względu na szacunek do barw, jakie przywdziewamy – zadeklarował golkiper.
– W tym meczu pokazaliśmy właściwą postawę, choć odnieśliśmy porażkę, co nigdy nie jest miłe. Młodzi chłopcy pokazali odwagę i grali swój futbol. To z drugiej strony żaden większy wyczyn dla zawodników w tym wieku na tym poziomie.
– Czego nam zabrakło w Lidze Mistrzów? Właśnie takiej postawy. Odwagi i pragnienia do walki. Przeszliśmy przez tę fazę bez odpowiedniego charakteru i mentalności Juventusu. Ukazaliśmy to dopiero w ostatnim spotkaniu. To dla nas wyraźny sygnał – podsumował.
Istniało realne zagrożenie, że „Stara Dama” przepłaci nawet udział w „pucharze pocieszenia”. Wszystko jednak skończyło się dla nich korzystnie, gdyż Maccabi Hajfa nie zdobyło ani jednego punktu z Benficą.
Tuż przed wyjazdem na mundial podopieczni Massimiliano Allegriego powalczą jeszcze o ligowe punkty z Interem Mediolan, Hellasem Verona oraz Lazio.