Wojciech Szczęsny wśród najlepszych broniących rzuty karne

fot. cristiano barni / Shutterstock.com
Rafał Bajer
Źródło: Transfery.info | Transfermarkt | Goal.com

Wojciech Szczęsny niemalże przedłużył swoją ligową passę do czterech obronionych rzutów karnych z rzędu. I choć koniec końców bramkę stracił, Juventus i tak może mieć w nim solidne oparcie.

Jeszcze przed sezonem wydawało się, że dni Polaka w Juventusie są już policzone. Na rynek wolnych zawodników wchodził Gianluigi Donnarumma i wizja sprowadzenia młodego Włocha była dla turyńczyków bardzo kusząca. Ostatecznie ten trafił jednak do Paris Saint-Germain, a Massimiliano Allegri nie chciał nawet słyszeć o rozstaniu z obecnym golkiperem. Teraz ten mu się odpłaca.

Mimo początkowych problemów Wojciech Szczęsny złapał ostatnio bardzo dobrą formę, imponując nie tylko skutecznymi interwencjami, ale też grą nogami i spokojem między słupkami. Prawdziwą wisienką na torcie jest jednak kwestia rzutów karnych.

Kiedy rywale podchodzą do jedenastek, zawodnicy „Starej Damy” mogą być o tyle spokojniejsi, że bramkarz reprezentacji Polski jest prawdziwym specjalistą w dziedzinie bronienia rzutów karnych. Pokazał to również w niedzielnym starciu z Interem Mediolan, choć nie przełoży się to na statystyki.

Pod koniec pierwszej połowy sędzia wskazał na wapno, a do piłki podszedł Hakan Çalhanoğlu. Ten uderzył w lewy dolny róg bramki, a Szczęsny w świetny sposób wybronił strzał. Po sporym zamieszaniu futbolówka wpadła do siatki i kiedy arbiter weryfikował czy Turek nie faulował w tej sytuacji Danilo, okazało się, że karnego trzeba powtórzyć, ponieważ przedwcześnie w pole karne wbiegł Matthijs de Ligt. Kolejną próbę pomocnik Interu już wykorzystał, choć Polak ponownie wyczuł jego intencje.

Gdyby skończyło się na pierwszej próbie, Wojciech Szczęsny mógłby cieszyć się znakomitą serią czterech obronionych rzutów karnych w lidze z rzędu. Przed Çalhanoğlu Polak został pokonany w sierpniu zeszłego roku przez Roberto Pereyrę z Udinese. Później podobnej sztuki próbowali dokonać kolejno Jordan Veretout i Lorenzo Pellegrini z AS Romy oraz Antonio Candreva z Sampdorii, żadnemu jednak nie udało się zdobyć bramki z jedenastki. Patent na Polaka w międzyczasie znaleźli tylko gracze Villarrealu w Lidze Mistrzów - swoje karne skutecznie wyegzekwowali zarówno Gerard Moreno, jak i Arnaut Danjuma.

W skali całej kariery Wojciech Szczęsny jest jednym z najlepszych w bronieniu rzutów karnych. Łącznie na swoim koncie ma 24 skuteczne interwencje, przy 59 wpuszczonych golach. Plasuje go to wyżej od Manuela Neuera, który jedenastki wybronił 22 razy, choć wpuścił już tylko 49 bramek.

Z aktualnie grających bramkarzy nieco lepsi od Polaka są Andrea Cosigli oraz Diego Alves, którzy mają na swoim koncie odpowiednio 25 i 28 wybronionych karnych. Na szczycie są jednak niedoścignieni weterani - Samir Handanović i Gianluigi Buffon. Obaj są prawdziwymi ekspertami - pierwszy z nich obronił aż 42 rzuty karne, przy wpuszczonych 81. Legenda Juventusu przepuściła tyle samo piłek, ale w kontekście skutecznych interwencji również nie ma czego się wstydzić, bowiem wybroniła 38 strzałów z jedenastego metra.

Warto dodać, że Wojciech Szczęsny znacząco poprawia się w tym elemencie gry. To właśnie w barwach Juventusu zanotował niemalże połowę ze wszystkich obronionych jedenastek - łącznie uchronił „Starą Damę” przed utratą 11 goli.

Aktywni bramkarze z największą liczbą wybronionych rzutów karnych:

1. Samir Handanović - 42 skuteczne interwencje / 81 wpuszczonych goli / 34% skuteczności

2. Gianluigi Buffon - 38 / 81 / 32%

3. Diego Alves - 28 / 41 / 41%

4. Andrea Consigli - 25 / 61 / 29%

5. Wojciech Szczęsny - 24 / 59 / 29%

6. Manuel Neuer - 22 / 49 / 31%

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Śląsk Wrocław bez podstawowego piłkarza na spotkanie z ŁKS-em Łódź. Do tej pory nie opuścił ani minuty To mocny kandydat na nowego menedżera Chelsea Prezes Pogoni Szczecin z listem otwartym po porażce w finale Pucharu Polski Ángel Di María prowadzi rozmowy z nowym klubem Dawid Szulczek: To najlepszy bramkarz w Ekstraklasie OFICJALNIE: Manchester City sprzedał środkowego pomocnika do rywala z Premier League Górnik Zabrze i Lechia Gdańsk zalegają Łotyszom blisko trzy miliony euro

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy