Wolverhampton finalizuje rekordowy transfer

fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Źródło: Daily Mirror

Działacze Wolverhampton nie zwalniają tempa i są o krok od dokonania kolejnego dużego transferu.

Spore inwestycje poczynione przez chińskiego inwestora zaowocowały awansem do Premier League, ale „Wilki” nie zamierzają na tym poprzestać. Teraz stawiają sobie poprzeczkę znacznie wyżej i chcą walczyć nie tylko o spokojny byt w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale być może nawet o coś więcej. Do zespołu dołączyli już Raúl Jiménez oraz Rui Patricio, a teraz przyszedł czas na kolejne wzmocnienia.

Według informacji podawanych przez „Daily Mirror”, bardzo bliski przenosin na Molineux Stadium jest Ołeksandr Zinczenko. Ukrainiec nie ma zbyt wielu szans na grę w naszpikowanym gwiazdami zespole Manchesteru City, dlatego klub, mimo wiary w umiejętności piłkarza, był gotów rozważyć napływające propozycje.

Negocjacje znajdują się na ostatniej prostej, a kluby osiągnęły porozumienie w sprawie kwoty odstępnego. Beniaminek Premier League zapłaci za wszechstronnego zawodnika 16 milionów funtów. Oznacza to, że pobity zostanie rekord transferowy „Wolves”, którzy zeszłego lata sprowadzili za nieznacznie niższą sumę, 15,8 miliona, Rúbena Nevesa.

Dzięki zmianie pracodawcy Zinczenko będzie miał okazję, by występować znacznie bardziej regularne w pierwszym składzie. W poprzednim sezonie zagrał tylko w 14 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach i zawodnik uznał, że mimo większych szans na sukcesy w City, lepiej przejść do mniejszego klubu.

Zinczenko może się bardzo przydać beniaminkowi pod względem taktycznym, ponieważ z powodzeniem może grać na wielu pozycjach. Z powodzeniem może występować w środku pola, ale również na lewej obronie czy na obu skrzydłach pomocy.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Marco Reus zanotuje ciekawy transfer?! OFICJALNIE: Marco Reus odchodzi z Borussii Dortmund Xavi tajemniczo! Robert Lewandowski niepewny przyszłości?! Gonçalo Feio zatrzyma rozchwytywanego zawodnika w Legii Warszawa?! Śląsk Wrocław bez podstawowego piłkarza na spotkanie z ŁKS-em Łódź. Do tej pory nie opuścił ani minuty To mocny kandydat na nowego menedżera Chelsea Prezes Pogoni Szczecin z listem otwartym po porażce w finale Pucharu Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy