„Wilki” znane są z tego, że lubią zarzucić sieci na portugalskim rynku w poszukiwaniu wzmocnień zespołu. Do tak prowadzonego projektu idealnie pasował portugalski szkoleniowiec, problem jednak w tym, że po czterech latach klub poróżnił się z Nuno Espírito Santo. Menedżer porozmawiał szczerze z zarządem i okazało się, że ten nie będzie w stanie przeznaczyć wystarczających środków na wzmocnienia, co doprowadziło do rozstania.
Na Molineux Stadium nikt nie zamierza jednak płakać nad rozlanym mlekiem. Z miejsca ruszyły poszukiwania nowego trenera, a kierunek poszukiwań jest oczywisty - Portugalia.
W ostatnich dniach jako jeden z faworytów do objęcia Wolverhampton wymieniany był Sergio Conceiçao, wszystko wskazuje jednak na to, że w tym wypadku skończy się jedynie na plotkach. Fabrizio Romano informuje, że aktualnie numerem jeden na liście jest Bruno Lage.
45-latek zajął się trenowaniem, nie mając szczególnego doświadczenia w grze. Przez długi czas uczył się fachu w mniejszych klubach, czasem przyjmując rolę asystenta. W 2015 roku trafił nawet na Wyspy Brytyjskie, gdzie był asystentem szkoleniowców Sheffield Wednesday i Swansea City. Po trzech latach wrócił do Benfiki, gdzie po krótkim okresie w rezerwach otrzymał szansę prowadzenia pierwszego zespołu. W 76 meczach poprowadził drużynę do 51 zwycięstw. W zeszłym roku ustąpił miejsca dobrze znanemu w Lizbonie Jorge Jesusowi.
Romano przekonuje, że „Wolves” rozpoczęli rozmowy z Lage w zeszłym tygodniu i teraz można je określić już jako zaawansowane. Wkrótce można spodziewać się ich finalizacji, bowiem aktualnie trwają dyskusje na temat ostatnich detali. Tymczasem wspomniany wcześniej Conceiçao jest coraz bliżej objęcia SSC Napoli po Gennaro Gattuso.