Drużyny prowadzone przez Roberto Martineza i Arséne’a Wengera spotkały się w niedzielę w meczu ligowym. Everton FC pewnie wygrał na Goodison Park z Arsenalem 3-0.
„The Toffees” mają więc w tej chwili tylko jeden punkt straty do zajmującego czwartą pozycję w tabeli Premier League Arsenalu. Warto podkreślić, że podopieczni Roberto Martineza mają jednak zaległe jedno spotkanie.
Nad „Kanonierami” zbierają się czarne chmury. Jeśli gracze Wengera nie zaczną grać lepiej to coraz bardziej prawdopodobny będzie scenariusz, w którym to Arsenal FC nie zagwarantuje sobie udziału w Lidze Mistrzów. Byłby to pierwszy sezon dla londyńczyków bez udziału w tych elitarnych rozgrywkach od 18 lat.
Ian Wright uważa, że przyszłość Arsenalu może zacząć rysować się w ciemniejszych barwach, dlatego też władze klubu powinny zastanowić się nad zatrudnieniem nowego szkoleniowca.
- To typ menadżera, którego chciałbyś mieć u siebie w zespole. Dobry, młody menadżer, który potwierdził, że jest dobry taktycznie i wie, co robi. To musi być taki typ menadżera (mowa o następnym szkoleniowcu Arsenalu - przyp. red.), Roberto Martinez jest idealny. Jeśli ktoś zapytałby mnie, kto ma być następnym menadżerem Arsenalu, odpowiedziałbym, że właśnie Martinez - powiedział Ian Wright.
Superstrzelec Arsenalu (185 goli) powiedział też, że trudno sobie wyobrazić klub z The Emirates bez Wengera na ławce trenerskiej. – Czuję, że wielu ludziom w klubie trudno jest sobie wyobrazić Arsenal bez Wengera. Mimo to piłkarze powinni walczyć o najwyższe lokaty, tymczasem uchodzi z nich para - dodał znakomity angielski napastnik.