Od kilku dni w mediach z zachodniej Europy kreuje się dalszą przyszłość reprezentanta Polski. Gianluca Di Marzio pisał o ostatecznej decyzji turyńczyków w sprawie wykupu napastnika. Klauzula o wartości siedmiu milionów euro nieoczekiwanie przerosła oczekiwania zarządu.
29-latek z Tych nie ma przyszłości w Olympique'u Marsylia. Umowa między stronami zakłada współpracę do 30 czerwca 2025 roku, ale tego lata działacze z Ligue 1 zamierzają w końcu spieniężyć transfer.
W zeszły weekend negocjacje nabrały rozpędu w kontekście potencjalnej przeprowadzki zawodnika do Lazio Rzym. Uczestnik kolejnej edycji Ligi Mistrzów zadeklarował gotowość do zapłaty dziesięciu milionów euro. „Biancocelesti” nie mogą jednak czuć się pewni zwycięstwa w wyścigu o podpis.
Według „La Providence” Juventus po głębszym przemyśleniu dokona jeszcze jednej próby utrzymania Milika w swoich szeregach. Jak na razie nie wiadomo nic więcej o planowanych ruchach „Starej Damy”, ale jednego można być pewnym - klub sam sobie jest winien, że nie skorzystał błyskawicznie z promocyjnej ceny.
Być może siódma ekipa Serie A zaproponuje Olympique'owi wypożyczenie z obowiązkiem wykupu na wyższą kwotę lub już teraz przelicytuje konkurenta ze stolicy Italii.
Arek Milik strzelił dziewięć goli i dołożył asystę w 39 spotkaniach ostatniej kampanii.