Od dłuższego czasu media spekulowały o możliwym powrocie Héctora Bellerína na Camp Nou. Hiszpan opuścił „Dumę Katalonii” w 2011 roku na rzecz akademii Arsenalu, gdzie wypromował się i obecnie jest podstawowym zawodnikiem. W związku z problemami z obsadą prawej strony defensywy, Barcelona rozważa zakup 22-latka, ale według najnowszych doniesień, Katalończycy nieco odpuścili w tym temacie i skupiają się na innych celach.
Taka informacja z pewnością spodobałaby się Xaviemu. Legendarny pomocnik twierdzi, że Barcelona nie powinna sięgać po graczy, którzy już raz zdecydowali się opuścić klub.
- Nie widziałem Bellerína w akcji zbyt wiele razy, ale przyznam, że trudno byłoby mi zaakceptować sprowadzenie zawodnika, który już wcześniej był w klubie - przyznał piłkarz Al Sadd.
Gdyby Bellerín faktycznie trafił do Barcelony, nie byłby pierwszym zawodnikiem, który spróbował swoich sił w innym otoczeniu, gdzie wypromował się na tyle, by powrócić na Camp Nou. W ostatnich latach postąpili tak choćby Gerard Piqué czy Francesc Fàbregas.
- Oczywiste, że coś takiego może się sprawdzić, ale ja nie sprowadzałbym graczy, którzy już wcześniej odeszli. Dlaczego odchodzą w wieku 16-17 lat? To zaskakujące. Po prostu tego nie rozumiem.
Jeszcze kilka sezonów temu Barcelona słynęła z doskonałego szkolenia młodzieży, ostatnimi czasy zawodnicy z La Masii mają jednak problemy z przebiciem się do pierwszej drużyny. Obecną politykę klubu krytykował niedawno między innymi Álex Grimaldo, który przeniósł się z Barcelony do Benfiki w poszukiwaniu szans na grę. Jego zdaniem, Barcelona zepchnęła swoją akademię na dalszy plan.