Na cztery kolejki przed końcem sezonu ligi hiszpańskiej FC Barcelona ma 14 punktów przewagi nad drugim w tabeli Realem Madryt. Przed nią jeszcze starcia z Realem Sociedad, Realem Valladolid, Mallorcą oraz Celtą Vigo, ale to już jasne, że nikt nie zabierze jej mistrzostwa.
Po zapewnieniu sobie tytułu Katalończycy mogą powoli myśleć o kolejnych rozgrywkach. Jakich ruchów transferowych w ich wykonaniu można spodziewać się przed nimi?
- Tego lata musimy zakontraktować nowego „pivota”. Pozyskanie nowego gracza po odejściu Sergio Busquetsa jest priorytetem - przyznał Xavi, który od razu został zapytany o piłkarza najbliższego rywala jego zespołu - Martína Zubimendiego.
- Uważam go za niezwykłego „pivota”. Bardzo dobrze rozumie grę. Potrafi dominować zarówno z piłką przy nodze, jak i bez niej. Gra w sposób, który lubimy w Barcelonie. To nasz styl - powiedział szkoleniowiec świeżo upieczonego mistrza Hiszpanii.
Nie od dzisiaj wiadomo, że 43-latek jest fanem umiejętności tego defensywnego pomocnika. Problem stanowi to, iż trzeba za niego zapłacić 60 milionów euro. W tym momencie to kwota poza zasięgiem klubu z Camp Nou.
Przed transferami do zespołu Katalończycy muszą najpierw pożegnać się z kilkoma zawodnikami z obecnej kadry.
- Planujemy ruchy, ale jeszcze nie rozmawialiśmy z piłkarzami. Zmierzamy do tego - przyznał Xavi.