Yerry Mina w Barcelonie w styczniu 2018 roku

fot. Transfery.info
Paweł Machitko
Źródło: RAC1

Yerry Mina wzmocni Barcelonę, ale dopiero w zimowym oknie transferowym.

Według Gerarda Romero z „RAC1” sytuacja jest jasna – obecne porozumienie datuje przeprowadzkę obrońcy Palmeiras na styczeń 2018 roku. Wcześniej brazylijski klub chce zatrzymać stopera ze względu na Copa Libertadores, czyli południowoamerykański odpowiednik Ligi Mistrzów. Istnieje jednak możliwość renegocjacji umowy, na co otwarte wydaje się być środowisko Miny, twierdzące że „wszystko może się wydarzyć”. Z pewnością transferowi latem tego roku „pomogłoby” szybkie odpadnięcie Palmeiras z CL – 1/8 finału kończy się 10 sierpnia, 1/4 finału – 21 września, więc już po zamknięciu okna.

22-letni Yerry Mina szybko buduje pozycję w kolumbijskim futbolu. Wywalczył sobie miejsce w składzie reprezentacji i wczoraj strzelił nawet dwie bramki w  rozgrywanym w hiszpańskim Getafe towarzyskim meczu z Kamerunem. Jego bramkostrzelność nie jest przypadkiem – w obecnej edycji Copa Libertadores ma już trzy trafienia w pięciu spotkaniach.

Mina przeniósł się do Palmeiras latem 2016 roku za ponad trzy miliony euro z Independiente Santa Fe. W Brazylii „na dzień dobry” wywalczył z nowym klubem mistrzostwo.

Według wcześniejszych informacji Mina będzie kosztował Barcelonę dziewięć milionów euro. Czeka na niego już pięcioletnia umowa.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Erik ten Hag otwarty na głośny powrót. Zwolnienie z Manchesteru United mu niestraszne Mariusz Lewandowski na radarze klubu z Ekstraklasy. „Jeden z głównych kandydatów” Lech Poznań zaskoczy wyborem trenera?! „Są z nim w kontakcie” „Pokazaliśmy charakter. Kontrolowaliśmy mecz”. Paweł Wszołek zaskoczył po porażce z Radomiakiem Radom Ernest Muçi już latem w czołowej lidze?! Legia Warszawa może sporo zarobić Gorąco po porażce Legii Warszawa. „Wypierd**aj. Miej honor, odejdź!” [WIDEO] Będzie kosztował prawie 14 milionów euro, dał popis w Ekstraklasie. Legia Warszawa na kolanach [WIDEO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy