Zaskakujące kulisy odejścia Diego Costy z Atlético Madryt. Hiszpan omal nie pobił się z asystentem Simeone

fot. Vlad1988 / Shutterstock.com
Karol Brandt
Źródło: Onda Cero

Nie milkną echa rozstania Diego Costy z Atlético Madryt. Powody, przez które doszło do rozwiązania umowy, ujawnił teraz José Ramón de la Morena.

„Los Rojiblancos” mocno walczyli o transfer hiszpańskiego napastnika, któremu także bardzo zależało na ponownym dołączeniu do ekipy prowadzonej przez Diego Siemeone. Doszło wówczas do rzadko spotykanej sytuacji.

Chelsea poinformowała o osiągnięciu porozumienia z przedstawicielem LaLigi pod koniec września 2017 roku. Tym samym piłkarz nie mógł oficjalnie występować w meczach swojej nowej drużyny aż do stycznia, kiedy to otwierało się okno transferowe. Wówczas oficjalnie zapłacono za niego 60 milionów euro.

Podczas swojej drugiej przygody z Atlético Madryt Diego Costa rozegrał 81 spotkań, strzelił 19 goli i zanotował 12 asyst. Nie są to z pewnością najlepsze statystyki, zważywszy chociażby na kwotę, którą wydano na jego pozyskanie, ale nie tylko to było powodem rozstania obu stron.

Do tej pory wiedzieliśmy, że kontrakt obowiązujący do 30 czerwca 2021 roku rozwiązano ze względu na sprawy rodzinne. Teraz nieco więcej szczegółów ujawnił José Ramón de la Morena, a więc prowadzący programu „El Transistor” nadawanego w rozgłośni Onda Cero.

Według dziennikarza klub już na początku sezonu dążył do zakończenia współpracy. Wówczas jednak piłkarz oświadczył wprost, że chce pełne wynagrodzenie.

– Diego Costa był w bardzo niekomfortowej sytuacji przed rozpoczęciem sezonu. To nie jest coś, co wydarzyło się pod wpływem chwili. Wszystko stawało się coraz bardziej napięte... Simeone próbował mu wtedy pomóc. Przybył Luis Suárez, ale mimo to Simeone wystawia Diego Costę. W pierwszych meczach grają na przemian – rozpoczął.

– Postawa Diego Costy pozostawiała sporo do życzenia i stał się kimś więcej niż tylko graczem, toksyczną postacią dla całej szatni, przez co klub był coraz bardziej zaniepokojony. Ostatecznie postanowiono negocjować z nim warunki odejścia, ale wtedy poprosił on o całą kwotę w ramach rekompensaty – dodał.

Relacje z pierwszym trenerem na treningu były już nie do zniesienia, a z Nelsonem Vivasem, asystentem Simeone, jeszcze gorsze. Po przybyciu z San Sebastian Diego Costa chciał go dostać w swoje ręce – uzupełnił.

– Tego dnia rozmawiał on również z dyrektorem sportowym i powiedział mu, że ma problemy rodzinne i chce pojechać do Brazylii, dokąd wyruszyła jego rodzina. Dyrektor sportowy się zgadza, ale jednocześnie przypomina mu, że nie może odejść do żadnej drużyny w Lidze Mistrzów ani w hiszpańskiej LaLidze bez zapłacenia 20 milionów zapisanych w specjalnej klauzuli. Nie ma porozumienia – kontynuował.

– Sytuacja jest napięta, Diego przestaje trenować. Finalnie zawodnik odchodzi, a Atlético unika problemu, ale teraz potrzebuje nowego środkowego napastnika – zakończył.

Jednocześnie Hiszpan ujawnił, że klub miał w planach odsunięcie gracza od pierwszego zespołu jako karę za brak dyscypliny. Ostatecznie jednak do tego nie doszło, gdyż wcześniej strony ustaliły warunki rozwiązania umowy.

Teraz o 32-latka zabiegają Arsenal czy Wolverhampton Wanderers, a nie brakuje spekulacji o rozważaniu jego kandydatury przez Juventus w kontekście wzmocnienia linii ataku turyńskiej ekipy.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery „Duży błąd sędziów”. Chodzi o akcję bramkową Wisły Kraków w finale Pucharu Polski Wisła Kraków chciała bardziej. Puchar Polski dla „Białej Gwiazdy” [WIDEO] Piłkarski kryminał w wykonaniu zawodnika Pogoni Szczecin. To będzie mu długo wypominane [WIDEO] „Kibicowskie zdjęcie roku”. Wyjątkowy obrazek przy okazji finału Pucharu Polski [FOTO] Rafał Gikiewicz zachwycony piłkarzem Wisły Kraków. „Gra Lobotkę” Sandro Tonali usłyszał wyrok za obstawianie spotkań w Anglii [OFICJALNIE] Efektowna oprawa kibiców Wisły Kraków w finale Pucharu Polski [FOTO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy