Milan przeprowadził tego lata prawdziwą rewolucję w składzie, co kosztowało klub spore pieniądze. Jednym z największych wydatków było sprowadzenie portugalskiego napastnika, który kosztował wraz z bonusami ponad 38 milionów euro. Ja na razie inwestycje nie spłacają się pozycją w tabeli, dlatego Napoli rozpoczęło starania, licząc, że po sezonie dojdzie do kolejnych zmian w ekipie „Rossonerich”.
Neapolitańczycy są szczególnie zainteresowani właśnie Silvą. Fanem talentu Portugalczyka jest dyrektor sportowy „Vesuvianich” Cristiano Giuntoli, który obserwuje jego postępy już od kilku lat. „RAI Sport” informuje, że zamierza wykorzystać problemy Milanu i, gdy przyjdzie taka okazja, wykupić 21-latka.
Kluczowa w całej sprawie będzie końcowa pozycja „Diavolo” w tabeli. Jeśli drużyna nie zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów, klub może być zmuszony do sprzedaży, by nie nadwyrężać budżetu kolejnymi zakupami. Właśnie wtedy do akcji miałoby wkroczyć Napoli, które fantastycznie rozpoczęło rozgrywki i nie bierze pod uwagę innego scenariusza, jak ponowny awans do Champions League.
Udział w elitarnych rozgrywkach może przekonać Silvę do zmiany otoczenia. Ewentualny transfer byłby nie najlepszą informacją dla Arkadiusza Milika, który otrzymałby poważnego konkurenta w walce o pierwszy skład. Polak i tak może mieć wtedy utrudnione zadanie, ponieważ drugą część obecnych rozgrywek może spędzić na wypożyczeniu (zainteresowanie przejawia przede wszystkim Chievo, gdzie będzie wracać do formy po kolejnej groźnej kontuzji kolana.
Silva czeka na debiutanckie trafienie w Serie A, ale za to regularnie strzela w Lidze Europy. W fazie grupowej ma już na koncie cztery bramki w trzech meczach. Poza tym już jest gwiazdą reprezentacji Portugalii. W trzech ostatnich meczach w ramach kwalifikacji do Mistrzostw Świata strzelił bramki i wydatnie przyczynił się do bezpośredniego awansu na mundial (kosztem Szwajcarii, która powalczy w barażach).