Pomocnik Manchesteru City (aktualnie na wypożyczeniu w Sevilli) występował w kadrze "Trójkolorowych" od 2007 roku. Zawodnik pojechał z drużyną narodową na Mistrzostwa Europy w 2008 i 2012 roku, ale nie doznał zaszczytu reprezentowania kraju na mundialu, o co do tej pory ma żal. 29-latek w 2014 roku poinformował, że kończy reprezentacyjną karierę, a teraz tłumaczy, dlaczego podjął taką decyzję.
- To definitywna decyzja, choć dla piłkarza to trochę rozczarowujące, by powiedzieć coś takiego. Mógłbym wrócić, spróbować jeszcze raz zakwalifikować się na Mistrzostwa Świata. Ale cierpiałem już dwukrotnie, dwa razy nie otrzymałem powołania na mundial - stwierdził pomocnik w rozmowie z "RMC".
- Najbardziej bolało mnie to, że sprawa dotykała też mojej rodziny. Nie będę mówić, że zawsze zachowywałem się przykładnie. Są chwile, kiedy muszę wziąć na siebie częściową odpowiedzialność. Muszę zrezygnować z powrotu, z gry, z samorealizacji, ale koniec końców także z cierpienia mojej rodziny.
Nasri ostatnio przeżywa bardzo dobre tygodnie. Po wypożyczeniu do hiszpańskiej Sevilli powrócił do dobrej formy. Jest ważnym elementem pierwszej jedenastki trenera Jorge Sampaoliego - strzelił już dwie bramki i zaliczył asystę w pięciu meczach ligowych.