Mimo że „Królewscy” zaczęli sezon zaledwie od bezbramkowego remisu z Realem Sociedad, to trzy kolejki później znajdowali się na szczycie tabeli LaLiga, mając w dodatku o jeden mecz mniej od większości rywali.
Wówczas przyszedł pojedynek z Cádizem, którego rezultat (0:1) wprawił w zakłopotanie nie tylko piłkarzy faworyta zawodów, ale i ich trenera. W efekcie Francuzowi zaczęły puszczać nerwy i przed rywalizacją z Szachtarem Donieck odrzucił on krytykę, mówiąc o sile klubu, jakim jest Real Madryt.
Tymczasem 13-krotni zdobywcy Pucharu Europy przegrali z Ukraińcami 2:3, rozgrywając fatalną pierwszą połowę. W związku z tym do arcyważnego meczu z Barceloną podchodzą oni w nie najlepszych nastrojach. Mimo wszystko „Zizou” stara się zapanować nad sytuacją i uważa, że El Clásico jest tym, czego potrzebuje jego zespół.
– Trzeba zapomnieć o tym, co było. Ten mecz jest inny - wyjątkowy. Mamy nową szansę, by odbudować naszą pozycję i spróbujemy to zrobić – stwierdził szkoleniowiec „Los Blancos”.
– El Clásico to dobry mecz na przełamanie. Także do tego, aby pokazać, naszym celem jest odwrócenie sytuacji, w której się znaleźliśmy. I tego właśnie dokonamy poprzez naszą grę i zorganizowanie – dodał.
– Myślimy pozytywnie w kontekście rozegrania wielkiego spotkania. To jest właśnie piękne w futbolu, że możesz mieć złe momenty, złe spotkanie, ale zawsze możesz wrócić w następnym meczu i odmienić sytuację – kontynuował.
– Nic się nie zmienia i nadal chcemy wygrywać. Nie po to wychodzimy na boisko, by nie wygrać. Niekiedy idzie trochę gorzej, ale zawsze wychodzimy z jasnym nastawieniem. Czasami nie wychodzi z różnych powodów, ale jak mówię, najlepsze jest to, że mamy ten mecz. Skupiamy naszą motywację, koncentrację i zaangażowanie na murawie przez te 90 minut – zakończył, potwierdzając przy okazji gotowość do gry Sergio Ramosa.
Do starcia Realu Madryt z Barceloną dojdzie już dzisiaj o godzinie 16:00.