Mistrzowie Bułgarii przewodzą aktualnie w tabeli tamtejszych rozgrywek, jednak nie oznacza to, iż zamierzają spocząć na laurach. Ekipa prowadzona przez Antoniego Zdravkova odpadła niedawno z rozgrywek Ligi Europy, dlatego w przyszłym sezonie chce znacząco poprawić swe osiągnięcia na arenie międzynarodowej.
Z tego też powodu na celowniku drużyny z północnej Bułgarii znaleźli się Florinel Coman oraz Florin Tănase będący aktualnie zawodnikami rumuńskiego FCSB.
Młodzieżowi reprezentanci swojego kraju są w chwili obecnej jednymi z największych gwiazd rozgrywek rumuńskiej ekstraklasy. W trwającym sezonie zdobyli łącznie 12 bramek, a ich klub zajmuje drugą pozycję w tabeli.
20-letni Coman z reguły występuje na pozycji lewoskrzydłowego, jednak nieobca jest mu także gra w linii ataku. Młody zawodnik przez właściciela FCSB, George Becalego, został niedawno okrzyknięty „Nowym Mbappe”, a zainteresowanie jego osobą miał wykazywać nawet Inter.
Starszy o trzy lata Tănase jest z kolei nominalnym środkowym napastnikiem, który może również występować na pozycji ofensywnego pomocnika. Trzykrotny reprezentant Rumunii dał się poznać m.in. jako jeden z najlepszych w tym kraju egzekutorów rzutów karnych.
Sprowadzenie utalentowanego duetu w szeregi mistrzów Bułgarii może nie być dobrą wiadomością dla Jakuba Świerczoka, który już teraz ma problemy z występami w wyjściowym składzie Łudogorca. Polski napastnik wystąpił jak dotąd w 10 spotkaniach ligowych, w których zapisał na swym koncie dwie bramki.
Obaj zawodnicy są wychowankami akademii piłkarskiej założonej przez słynnego Gheorghe Hagiego. Legendarny rumuński piłkarz był zresztą ich szkoleniowcem w czasach, gdy reprezentowali oni barwy drużyny Viitorul Konstanca.