Rémy jak van Nistelrooy, Essien czy Valdes - najsłynniejsze oblane testy medyczne

fot. Transfery.info
Szymon Podstufka
Źródło: Transfery.info

Ze względu na swoje - jak orzekli lekarze Livepoolu - wątłe zdrowie, Loïc Rémy może tylko pomarzyć o przenosinach na Anfield. Nie ma się jednak co martwić - historia zna przypadki, gdy w taki sposób dochodziło do dużych pomyłek.

Chyba najbardziej spektakularnym - pod względem dalszych losów piłkarza - transferem, który nie doszedł do skutku, był ten Johna Hartsona do Glasgow Rangers. Walijczykiem interesowały się w tym czasie także Charlton i Tottenham, jednak najbliżej był przejścia na Ibrox Park. Tam jednak uznano, że jego sprawność fizyczna i wytrzymałość nie pozwalają na grę na najwyższym poziomie. Jak zakończyła się jego historia - wszyscy wiemy. Trafił do zespołu największych rywali Rangersów, Celtiku i sięgnął z nim po sześć szkockich trofeów w ciągu ledwie pięciu lat gry. No i - co najważniejsze - kilka razy ukłuł w Old Firm Derby.
 
Równie, albo nawet jeszcze bardziej udany był pobyt w Manchesterze United Ruuda van Nistelrooya. Holender miał jednak sporo szczęścia, że United nie zrazili się oblanymi przez niego testami medycznymi w 2000 roku, kiedy nie miał jeszcze wyleczonych więzadeł w kolanie. "Czerwone Diabły" zgłosiły się po niego ponownie rok później, pomimo straconego sezonu w barwach PSV, gdzie wystąpił ledwie w 10 meczach ligowych. Wtedy już wszystko poszło po myśli obu stron, a RvN w ciągu pięciu sezonów zdobył dla United aż 97 bramek w Premier League, w 2003 roku zostając królem strzelców.
 
Holendra z boiska pamiętać będzie pewnie Robert Huth, który musiał niejednokrotnie stawiać mu czoła w barwach Chelsea. Gdy van Nistelrooy zasilał Real Madryt, Niemiec przechodził testy w Middlesbrough, mając być jednym z pierwszych wzmocnień "Boro" przed nowym sezonem. Oblał je i wydawało się, że transfer legnie w gruzach. Gareth Southgate tak chciał go mieć u siebie, że dał mu jeszcze jedną szansę, pod sam koniec okienka transferowego. Tym razem wszystko z kostką Hutha, o którą rozbiły się pierwsze badania, było w porządku. 
 
Kostka to jednak nic w porównaniu z... okiem. A to właśnie z powodu niezdanego testu wzroku George Boyd, napastnik Peterborough nie zasilił rok temu Nottingham Forest. Po gwiazdę "Posh" zgłosiło się jednak Hull, najpierw wypożyczając napastnika, a później podpisując z nim stały kontrakt. Ten wciąż jednak nie potrafi wstrzelić się w barwach "Tigers", mając na swoim koncie ledwie sześć goli w półtora roku. Gdybyśmy byli złośliwi, pewnie spytalibyśmy, czy przypadkiem nie ma problemów ze wzrokiem. Ale nie jesteśmy.
 
Znacznie bardziej prozaiczne były powody oblania testów przez dwóch znacznie bardziej znanych piłkarzy, na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy. Najpierw Michael Essien, a później Victor Valdes nie przeszli badań ze względu na niezaleczone kontuzje kolana. Ghańczyk jednak dostał drugą szansę w Milanie. Raz dlatego, że na niego liczono, dwa - sprzedano do West Hamu Antonio Nocerino by zwolnić dla niego miejsce i brak zarówno Włocha, jak i Essiena, mógłby być sporym problemem dla "Rossoneri". 
 
Valdesa Monaco drugi raz nie testowało. Co gorsza dla Hiszpana, w Barcelonie ma już dwóch następców, Ter-Stegena i Bravo, a opinia o jego niezaleczonym kolanie rozeszła się także do innych klubów, które były zainteresowane jego usługami. I na razie w sprawie transferu golkipera Barcelony - cisza. Nic, poza pogłoskami, że Valdes może zasilić Bayern Monachium, ale chyba raczej jako kompan na ławce dla Pepa Guardioli. Pozycja Neuera wydaje się być nie do ruszenia.
 
***
 
Inni zawodnicy, którzy nie przeszli w swojej karierze testów medycznych:
 
Didac Vila - Milan -> Valencia (2012, problem z miednicą)
Wilson Palacios - Stoke City -> Qatar SC (2014)
Kanu - Standard Liege -> Olympiakos Pireus (2012)
Demba Ba - Hoffenheim -> Stoke City (2011)
Charlie Austin - Burnley -> Hull (2013, kontuzja barku)
Sylvain Marveaux - Newcastle -> Liverpool (2011)
Carlton Cole - bez klubu -> West Ham (2013)

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Girona chce reprezentanta Polski Maciej Skorża otrzymał hitową propozycję powrotu Jan Urban na radarze polskiego klubu. „Jedyny” taki na liście Jest rewelacją w FC Barcelonie, w 2023 roku odrzucił go Raków Częstochowa. „Nie przeszedł weryfikacji” To jest naprawdę możliwe! Kosta Runjaić „bardzo mocnym” kandydatem klubu z Ekstraklasy „Nie traktujmy go jak dziecko specjalnej troski”. Ekspert bezwzględny dla gracza Legii Warszawa Warta Poznań wybrała nowego trenera. To on zastąpi Dawida Szulczka Kibice nie wejdą na stadion podczas finału Pucharu Polski?! „Nie ma optymistycznych prognoz”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy