A teraz szczerze - kto spodziewał się dużo więcej po Dudzie?

2016-07-21 15:50:32; Aktualizacja: 8 lat temu
A teraz szczerze - kto spodziewał się dużo więcej po Dudzie? Fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Transfery.info

Ondreja Dudy nie ma już w Warszawie. Legia zarobiła ponad dziesięć razy więcej niż za niego zapłaciła. Ale ta kwota mogła być przecież o wiele większa.


Duda trafił na na Łazienkowską zimą2014 roku, podpisując z Legią czteroipółletni kontrakt. Jak sammówił, bardzo zależało mu na tym, żeby wyrwać się ze Słowacji.Na brak ofert nie narzekał. Jednym z najbardziej utalentowanychsłowackich zawodników młodego pokolenia interesowało się sporozachodnich klubów. Duda mógł trafić do Niemiec lub Włoch, aleostatecznie wybrał Legię. Razem ze swoim ojcem stwierdził, że tobędzie najlepsze miejsce do rozwoju. Drugiej stronie też bardzozależało na transferze. W Warszawie od początku wiedzieli, że natakim zawodniku można tylko zarobić. Koszyce twardo negocjowały,szczególnie jeśli chodzi o formę zapłaty za transfer, ale w końcustał się on faktem.

Duda odpalił praktycznie od razu. Dosiatki trafił już w drugim ligowym meczu z Wisłą Kraków, kończącdośrodkowanie Łukasza Brozia. Drugą bramkę dołożył w kolejnymspotkaniu z Piastem Gliwice, a potem była jeszcze asysta z ZawisząBydgoszcz i gol z Lechią Gdańsk. Słowak w najlepszy możliwysposób przywitał się z polską publicznością. Udowodnił, że mato coś. Błysk, którego brakuje niemal wszystkim ligowcom.Technika, finezja, niekonwencjonalne zagrania. Duda z miejsca stałsię ulubieńcem nie tylko warszawskich fanów.


Najlepsze było to, że Słowak zmiesiąca na miesiąc miał się rozwijać. I faktycznie, do pewnegomomentu radził sobie z coraz większą presją i oczekiwaniami.Kolejny sezon rozpoczął od pięknego gola z Wisłą, potem pokazałsię szerszemu gronu w spotkaniach z Metalistem Charków w LidzeEuropy. Jesień sezonu 2014/2015 - to był właśnie jego najlepszymoment w Legii. Może nie imponował liczbami, bo wyglądało totak...:

- wrzesień - gol i asysta w lidze

- październik - gol i asysta w lidze,bramka w LE

- listopad - gol i dwie asysty w lidze,bramka w LE

...ale dawał dużo drużynie. Nie można byłodziwić się zainteresowaniu jego osobą coraz większych klubów.

Najwięcej mówiło się o Napoli, które podobno byłoskłonne zapłacić za Słowaka osiem milionów euro. Polecał goMarek Hamsik, którego miał tam zastąpić. Zainteresowanych byłozdecydowanie więcej. Choćby Newcastle, które proponowało pięćmilionów. Jeszcze wcześniej wszyscy pisali o Anderlechcie.

Ostatecznie z transferu nic nie wyszło. Chwilę późniejDuda spuścił z tonu. Nie był już taki przebojowy, błyszczałcoraz rzadziej. Duży wpływ mogło mieć na to odejście MiroslavaRadovicia. Bez takiego kolegi przy boku prezentował się zupełnieinaczej. Inna sprawa, że zastępując „Rado” Słowak mógłtylko potwierdzić swoją klasę. Oczywiście nie zapominamy też okilku urazach.

Duda klasy nie potwierdził, ale cały czasbudził zainteresowanie zagranicznych klubów. Transfer do InteruMediolan był naprawdę blisko. Włosi mieli zapłacić za niegoprawie sześć milionów euro. Kluby były dogadane, sam Słowakwiedział ile będzie na San Siro zarabiał, a od Roberto Manciniegootrzymał nawet koszulkę. Jak to jednak z transferami bywa, Interzaczął kombinować i coś wysypało się na ostatniej prostej. Doprzenosin nie doszło. Mimo zainteresowania ze strony innych klubów- jak Koeln czy Monaco - Duda postanowił zostać w Polsce.


Po zamieszaniu z Interemprezentował się jeszcze gorzej niż wcześniej. Z czasem tencałkowity marazm oczywiście minął, ale czy można ocenićpoprzedni sezon w jego wykonaniu na wyraźny plus? Okej, osiem asystw lidze to na pewno jest jakiś argument, ale Słowak już się taknie wyróżniał. Stał się jednym z wielu, a z czasem Legiipraktycznie nie robiło różnicy czy gra z nim w składzie, czy bezniego. Czas pokaże jak duża była w tym wszystkim wina StanisławaCzerczesowa, który wystawiał go na skrzydle.

Spójrzmy na dorobek Dudy w Legii:


2013/2014 – 12 meczów – trzygole, asysta

2014/2015 – 44 mecze – osiem goli,10 asyst
2015/2016 – 43 mecze – pięć goli, dziewięćasyst
2016/2017 – dwa mecze

Wiadomo, że nie są toliczby słabe, ale do bardzo dobrych im daleko. Momenty były, alewłaśnie przez to, że były one tak dobre, po Dudzie można byłospodziewać się o wiele więcej. Zamiast się rozkręcać, Słowakgasł. Dawał drużynie coraz mniej i mniej. Na Dudzie w formie,bawiącym się z kolejnymi rywalami, Legia powinna zarobić o wielewięcej. Za Słowaka z ostatnich miesięcy wyciągnęła od Herthy Berlin najwięcejile się dało i zrobiła kapitalny interes.