Co robiliście w wieku 13 lat? Bo on znalazł się na ustach całego świata

2016-10-05 16:02:10; Aktualizacja: 8 lat temu
Co robiliście w wieku 13 lat? Bo on znalazł się na ustach całego świata
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Transfery.info

Debiut Karamoko Dembele w drużynie Celtiku do lat 20 sprawił, że fantastyczny młodziak znalazł się na ustach całego futbolowego światka. Postanowiliśmy przedstawić go wam nieco bliżej.

2003 rok:

- Milan wygrywa pokarnych finał Ligi Mistrzów z Juventusem.

- W Pucharze UEFA triumfuje Porto,które na ostatniej prostej pokonuje... Celtic.
- Po koronę królastrzelców Premier League sięga Ruud van Nistelrooy.
- DavidBeckham przechodzi z Manchesteru United do Realu.

- W polskiej Ekstraklasie gra KSZO iSzczakowianka...

Można tak wymieniać i wymieniać...To niesamowite, że ktoś, kto urodził się między jednym, a drugimz tych wydarzeń już jest na ustach wszystkich fanów futbolu.

13-latek w żaden sposób nie jestspokrewniony z błyszczącym w pierwszej drużynie Celtiku Moussą.Karamoko Kader Dembele, bo tak brzmi jego pełne nazwisko, jestIworyjczykiem. Kibice z Wybrzeża Kości Słoniowej liczą na to, żebędzie nowym Didierem Drogbą albo Yayą Touré. Mają oczywiściena myśli zasługi dla kadry narodowej. Bo jeśli chodzi o styl gry,młokos został już okrzyknięty nowym Leo Messim.

Tak, to porównanie padło w sieci jużmnóstwo razy.




„Klej” w nodze, technika, luz, drybling,znakomita kontrola piłki, szybkość... Tym wszystkim wyróżnia sięDembele. Chłopak zna swoją wartość i uwielbia akcje indywidualne.Radzi sobie w starciach nawet ze zdecydowanie bardziej wyrośniętymi,starszymi o pięć, sześć czy siedem lat kolegami.


Pozycja? Sam najbardziej lubi graćw środku pola albo na „dziesiątce”. Typowy mózg drużyny.Chociaż w ataku też radzi sobie znakomicie. Dysponuje bowiem bardzodobrym uderzeniem.


Przygodę w Celtiku rozpoczął odwystępów w drużynie do lat 13. Później wystawiany był równieżw zespołach U-15 oraz U-17. Już ma na koncie kilka wyróżnień - choćby nagrody dla najlepszego zawodnika Bassevelde Cup oraz St Kevins Boys Academy Cup. Nazwyimprez nie mówią wam pewnie zbyt wiele, ale obie są naprawdęprestiżowe.


Występ przeciwko dwudziestolatkom zHearts nie był więc przypadkowy. Co prawda Dembele pomogły trochępowołania kilku starszych kolegów do szkockiej młodzieżówki, alew żaden sposób nie umniejsza to jego osiągnięciu. Na boiskupojawił się 10 minut przed końcem i - nie licząc warunkówfizycznych - pod żadnym względem nie odstawał. Jak można byłoprzeczytać na oficjalnej stronie klubu z Glasgow: „Drobnyrozgrywający nie wyglądał na kogoś, kto znalazł się wnieodpowiednim miejscu”.


Symboliczna była też sama zmiana, bomłodziutki Iworyjczyk pojawił się na boisku w miejsce JackaAitchisona. Starszy o trzy lata Szkot całkiem niedawno zdobył swojąpremierową bramkę dla pierwszej drużyny Celtiku, stając sięnajmłodszym strzelcem gola w jego historii. Dembele ma pójść wjego ślady.




W Glasgow doskonale zdają sobie sprawę z tego,że mają u siebie prawdziwy diament, ale do całego zamieszaniawywołanego ostatnim meczem podchodzą spokojnie. Wiedzą, że przed13-latkiem jeszcze masa pracy. Zarówno jeśli chodzi o rozwójfizyczny, jak i mentalny. Umówmy się, cały czas mowa o dzieciaku,który będzie musiał poczekać jeszcze długie lata, żeby mócsobie kupić legalnie piwo.

W takich przypadkach zawszeprzychodzi nam na myśl Freddy Adu. Diamencik ze StanówZjednoczonych, który w wieku podobnym do Dembele inkasował jużjakieś pół miliona „zielonych” i też był na ustach całegoświata. Dzisiaj wciąż jest grubo przed trzydziestką, ale zamiastczarować w barwach Barcelony czy Realu, gra w Tampa Bay Rowdies. Atrafił tam z... zimniutkiej Finlandii. 27-latek nigdy nawet niezbliżył się do kariery na miarę swoich możliwości.

Aleprzecież z Dembele wcale nie musi być tak samo. Nie pozostaje nicinnego, tylko trzymać za niego kciuki.