FUTSAL: Historyczny sukces Wysp Salomona, gol 16-letniego bramkarza i „fuksiarski” awans gospodarzy na zakończenie rundy grupowej

2012-11-09 19:53:56; Aktualizacja: 12 lat temu
FUTSAL: Historyczny sukces Wysp Salomona, gol 16-letniego bramkarza i „fuksiarski” awans gospodarzy na zakończenie rundy grupowej Fot. Transfery.info
Źródło: Transfery.info

Pierwsze w historii zwycięstwo na turnieju tej rangi zanotowali gracze z Wysp Salomona w pożegnalnym meczu na mundialu w Tajlandii. Czesi wywalczyli zwycięski remis z Serbią, Kolumbia i Egipt również zagrają w 1/8.

Wyspy Salomona – Gwatemala 4-3 (2-1)

Bardzo dobry mecz ze strony kopciuszka obejrzeliśmy dzisiaj w Bangkoku. Wygrana była jak najbardziej zasłużona, choć zaczęło się zgodnie z planem, bo od gola dla Gwatemali (w 9. minucie trafił de Leon). Potem mieliśmy kilka minut dominacji wyspiarzy, w których 2 gole padły łupem Stevensona i Bule. Do przerwy utrzymał się wynik 2-1. W drugiej połowie szybko wyrównał Aguilar, następnie najlepszy zawodnik drużyny z Oceanii Micah Leaalafa strzelił na 3-2 i było bardzo blisko sensacji. Na kilka minut przed końcem Gwatemala, która chyba zlekceważyła rywala, wycofała bramkarza i właśnie wtedy miało miejsce najciekawsze zdarzenie meczu. Podczas rozgrywania piłki przed polem karnym Wysp Salomona piłka trafiła w ręce bramkarza – Anthony'ego Talo (chłopak ma zaledwie 16 lat!), który bez namysłu kopnął przed siebie, na pustą bramkę i zdobył gola na 4-2. Gwatemala zostawiła oczywiście piątego gracza w polu i mogła stracić kolejnego gola, ale po uderzeniu z połowy piłka trafiła w słupek. Na 12 sekund przed końcem padł jeszcze gol honorowy autorstwa Waltera Enriqueza, ale za mało było czasu, żeby wyrównać. Tym samym staliśmy się świadkami chyba największej sensacji pierwszej fazy turnieju, a jeden z jej architektów - wspomniany Talo, zagrał tylko dlatego, że w meczu z Kolumbią podstawowy bramkarz wyspiarzy - Paul Huia - otrzymał czerwoną kartkę i nie mógł dzisiaj wystąpić. Futsalowcy z Wysp Salomona 4 lata temu przegrali wszystkie spotkania, w Tajlandii polegli w dwóch pierwszych starciach, ale pożegnali się z imprezą w naprawdę świetnym stylu. Widać więc, że zanotowali naprawdę ogromny progres w stosunku do turnieju w Brazylii. Gwatemala przegrała na własne życzenie i... jedzie do domu. Wystarczył remis z najsłabszą ekipą mistrzostw, ale i to było dzisiaj poza zasięgiem drużyny z Ameryki Środkowej. Sensacyjny wynik tego meczu zaważył również na bardzo szczęśliwym awansie Tajlandii. Tajowie spośród drużyn z 3. miejsca byli gorsi od Panamy, Japonii i Egiptu, a gdyby Gwatemala dzisiaj choćby zremisowała, Tajlandia zostałaby wyprzedzona również przez Kolumbię. Można więc rzecz – więcej szczęścia niż rozumu. Na 1/8 turniej dla gospodarzy pewnie jednak się skończy, bo na ich drodze stają Hiszpanie.

 

Kolumbia – Rosja 0-2 (0-1)

Reprezentacja Rosji po golach Cirilo i Robinho pokonała Kolumbię 2-0, a wynik spokojnie mógł być wyższy, ale świetnie w bramce Kolumbii spisywał się Juan Lozano. Kolumbia zajęła ostatecznie 2. miejsce w grupie, które dał jej lepszy od Gwatemali i Wysp Salomona bilans bramkowy. Mecz toczył się oczywiście pod dyktando Rosji, która jednak zbytnio się dziś nie wysilała i wygrała minimalnym nakładem sił.

 

Serbia – Czechy 2-2 (1-0)

Czesi do pewnego awansu potrzebowali remisu (przed rozpoczęciem dzisiejszych spotkań), ale porażka Gwatemali spowodowała, że nawet dwubramkowa przegrana dałaby naszym sąsiadom miejsce w 1/8 finału. Czesi zagrali bardzo ambitnie i zremisowali z najlepszą w grupie Serbią, choć dwukrotnie musieli gonić wynik. Dla ekipy Tomasa Neumanna strzelili Seidler i Pavicević (gol samobójczy), dla Serbów – Kocić i Bojović.

 

Kuwejt – Egipt 4-3 (4-1)

Druga sensacja dzisiejszego dnia miała miejsce w starciu dwóch arabskich drużyn. Egipt sprawił niespodziewany prezent Czechom, którzy zajęli ostatecznie 2. miejsce w grupie. Nie przeszkodziło to „Faraonom” w awansie, bo bilans bramkowy mieli o wiele lepszy od Kuwejtu, głównie za sprawą rozgromienia Czechów. Kuwejt nienajgorszy turniej w swoim wykonaniu kończy zasłużoną wygraną, o której zadecydowały gole AL-Farsiego, Al-Mutairiego (x2) i Al-Tawaila. Dla Egiptu strzelali Mohamed (x2) i Bougy)

 

Pary 1/8 finału

Lewa część drabinki:

Paragwaj – Portugalia

Włochy – Egipt

Hiszpania – Tajlandia

Rosja – Czechy

 

Prawa część drabinki:

Serbia – Argentyna

Brazylia – Panama

Iran – Kolumbia

Ukraina – Japonia

 

Kilka par zapowiada się fascynująco. Najciekawiej wyglądają mecze Paragwaju z Portugalią, Serbii z Argentyną, Iranu z Kolumbią i Ukrainy z Japonią. Jutro czeka nas dzień przerwy, a mecze 1/8 finału zaczynają się w niedzielę (druga tura w poniedziałek). Najlepszym strzelcem rundy grupowej okazał się „Rosjanin” Eder Lima (8 goli), drugi był Cardinal (Portugalia, 6 goli), a trzeci ex aequo Fernandinho (Brazylia) i Siergiejew (Rosja, oboje po 5 goli).

Więcej na ten temat: