Gdy wcale nie chodzi o wspólne zdjęcie, czyli... „solówki” kibiców z piłkarzami

Gdy wcale nie chodzi o wspólne zdjęcie, czyli... „solówki” kibiców z piłkarzami fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek
Źródło: Transfery.info

Uściski czy wspólne zdjęcia zawodników z kibicami na samej murawie to zawsze piękne, radujące serce obrazki. Ale czasami dochodzi do nieco innych interakcji...

Pod koniec zeszłego roku w spotkaniu Szachtara z Oleksandriją doszło do małej sprzeczki pomiędzy bramkarzem klubu z Doniecka, a jednym z fanów. Wbiegając na murawę i pokazując rosłemu golkiperowi środkowy palec, kibic był jeszcze dość pewny siebie. Do ostudzenia zapędów wystarczyło strącenie czapki.



Trzeba przyznać, że do podobnych zajść bardzo często dochodzi w trakcie wzbudzających zdecydowanie najwięcej emocji spotkań derbowych. Tak było chociażby w przypadku Erana Zahaviego. Jego Maccabi Tel-Awiw grało z Hapoelem, w którym się wychował. W pewnym momencie na boisku pojawił się kibic, który postanowił go kopnąć. Występujący obecnie w Chinach Izraelczyk nie pozostał mu dłużny i wywiązała się mała szamotanina.

Mecz początkowo kontynuowano dalej, ale nie trwało to zbyt długo. Po kilku minutach na murawę wbiegło bowiem jeszcze więcej kibiców.



Chyba jeszcze bardziej zdecydowanie w 2011 roku zareagował bramkarz AZ Alkmaar, Esteban Alvarado. Wyglądał zupełnie tak, jakby tylko czekał na spuszczenia komuś łomotu. Za kilka kopniaków rodem z ulicy został ukarany czerwoną kartką. Czy słusznie? Dyskusja była ogromna. Niektórzy prawnicy byli zdania, że jego zachowanie było „nadmiernym wzbudzeniem podczas samoobrony”.

Obecnie Alvarado gra w Trabzonsporze, więc na samych trybunach spokojniej na pewno nie ma.



Bywa i tak, że zawodnicy nie mają możliwości oddać napastnikowi. Coś na ten temat wie Chris Kirkland, który w meczu Sheffield Wednesday został „zaczepiony” przez sympatyka Leeds United...

Chris Kirkland

… oraz George Galamaz. Zawodnik Steauy Bukareszt dostał z zaskoczenia od kibica Petrolul. W tym wypadku intruz chwilę później został jednak skopany przez jego kolegów z drużyny. Marian Stanca i Novak Martinović wylecieli za to z boiska, co strasznie oburzyło prezydenta klubu z Bukaresztu, Gigi Becaliego.

Galamaz skończył z kolei ze złamaną kością jarzmową.

Swego czasu podobne obrazki widzieliśmy z udziałem bramkarza Milanu, Didy. Z tym, że w tym wypadku jeszcze bardziej od kibica nie popisał sam Brazylijczyk, który - w zasadzie nietrafiony ciosem - upadł jak rażony piorunem. Potem otrzymał zresztą za to kilka meczów dyskwalifikacji.


W niektórych przypadkach piłkarze po prostu wyrzucają nieproszonych gości za linię boczną. Mistrzem w tym fachu jest Peter Schmeichel.



Do zdarzenia doszło podczas pamiętnego spotkania Manchesteru United z Galatasaray. Rok 1993, tzw. „podróż do tureckiego piekła”. Turcy obiecywali przyjezdnym, że to właśnie na ich ziemi spędzą ostatnie dni swojego życia. Na boisku skończyło się bezbramkowym remisem.

Inny golkiper ze Skandynawii, Norweg Frode Olsen podczas meczu z Hiszpanią w 2003 roku postanowił skasować kibola ostrym wślizgiem.



Prawdziwym ewenementem jest 19-krotny reprezentant Szkocji, Robert Douglas. Stojący między słupkami „Rab” u schyłku kariery występował w Forfar Athletic i podczas meczu z Airdrieonians został zaczepiony we własnym polu karnym przez dwóch facetów. I to nie był pierwszy taki przypadek w jego futbolowym życiu.

Oto derby Dundee sprzed 18 lat:

Robert Douglas

W latach osiemdziesiątych też bywało zabawnie. Gordona Strachan, obecnie selekcjonera reprezentacji Szkocji, wielu już zawsze będzie się kojarzyć z solidną robotą wykonywaną na ławce trenerskiej Celtiku. Ponad 20 lat wcześniej, jeszcze jako zawodnik Aberdeen został on zaatakowany właśnie przez fana „The Boys”...


Był też Brian Clough. Legendarny szkoleniowiec Nottigham Forest przy okazji spotkania z Queens Park Rangers zaatakował dwóch kibiców swojej drużyny, którzy wbiegli na murawę.



Oba wątki - Celtiku i ataków na szkoleniowców - można połączyć incydentem z udziałem Neila Lennona. W 2011 roku został on powalony na ziemię przez jednego z kibiców Hearts. To w ogóle nie był dla niego dobry czas, bo grożono mu też wtedy śmiercią.



Kończymy ciosem - legendą. A w zasadzie ciosami. 25 stycznia 1995 roku. Dokładnie tego dnia Eric Cantona poczęstował kibica Crystal Palace kopnięciem w stylu kung-fu, które poprawił jeszcze pięścią. Zawodnik Manchesteru United był poirytowany ciągłym łamaniem przepisów przez jednego z rywali, Richarda Shawa, czemu dał w końcu upust, samemu otrzymując czerwoną kartkę.

Czym zdenerwował go siedzący na trybunach, 20-letni Matthew Simmons? „Spierdalaj, jebany francuski bękarcie!”. Między innymi takim właśnie okrzykiem. Cantona został oskarżony o napaść. Spędził nawet kilka godzin w więzieniu, a ostatecznie został ukarany 120 godzinami prac publicznych.




Czy kiedykolwiek żałował zdzielenia Simmonsa? Nie. Po latach przyznał, że był to jeden z najważniejszych, o ile nie najważniejszy moment w jego karierze, a chuligana - jak go nazwał - powinien uderzyć mocniej.  

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] „Kot bijący się echem w zupełnej d*pie”. Artur Boruc odpowiada TVP Sport „Kot bijący się echem w zupełnej d*pie”. Artur Boruc odpowiada TVP Sport Nowy faworyt do zastąpienia Jürgena Kloppa w Liverpoolu?! Nowy faworyt do zastąpienia Jürgena Kloppa w Liverpoolu?! Xabi Alonso coraz bliżej nowego klubu?! Wyraźny lider Xabi Alonso coraz bliżej nowego klubu?! Wyraźny lider Wtedy Arkadiusz Milik wróci do reprezentacji Polski. Michał Probierz deklaruje Wtedy Arkadiusz Milik wróci do reprezentacji Polski. Michał Probierz deklaruje „Albo będziemy sku*wielami, albo dostaniemy wpie*dol”. Wojciech Szczęsny nie owijał w bawełnę „Albo będziemy sku*wielami, albo dostaniemy wpie*dol”. Wojciech Szczęsny nie owijał w bawełnę Szykuje się ciekawy powrót do Lecha Poznań?! „Jest ostatnio w gazie” Szykuje się ciekawy powrót do Lecha Poznań?! „Jest ostatnio w gazie” OFICJALNIE: Znów to zrobił... Sandro Tonali oskarżony o obstawianie zakładów po transferze do Newcastle United OFICJALNIE: Znów to zrobił... Sandro Tonali oskarżony o obstawianie zakładów po transferze do Newcastle United Zinédine Zidane opcją dla giganta. Brak znajomości języka nie stanowi problemu Zinédine Zidane opcją dla giganta. Brak znajomości języka nie stanowi problemu

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy