Jeszcze nie wielkie, choć derby. Całe Gliwice trzymają kciuki za Piastem i... Górnikiem

2013-02-25 15:41:59; Aktualizacja: 11 lat temu
Jeszcze nie wielkie, choć derby. Całe Gliwice trzymają kciuki za Piastem i... Górnikiem Fot. Transfery.info
Szymon Podstufka
Szymon Podstufka Źródło: Transfery.info

Kibice spoza Śląska mogą tego nie rozumieć, jednak dzisiejsze spotkanie Górnika z Piastem, kończące 16. kolejkę T-Mobile Ekstraklasy ma dla fanów tych dwóch zespołów wymiar szczególny.

Gliwice to bowiem jedno z najciekawszych kibicowsko polskich miast. Wydaje się przecież, że skoro Zabrze to Górnik, to Gliwice powinny być niebiesko-czerwone, a więc w całości przywdziewające w dniu meczu barwy Piasta. Jest jednak inaczej.

Są osoby które twierdzą, że w Gliwicach jest nawet więcej kibiców Górnika niż Piasta. Wszystko ze względu na spore i niemal w całości "Górnicze" dzielnice jak Sośnica czy Łabędy. Do niedawna za taką uchodziło również rozległe osiedle Kopernika, jednak od czasu awansu Piasta do Ekstraklasy, coraz silniejsze są tam wpływy kibiców gliwickiego zespołu. Mniejsze dzielnice na obrzeżach Gliwic, takie jak Bojków czy Żerniki, rownież zamieszkiwane są przez "Żaboli", jak nazywa się kibiców zabrzanskiej ekipy. 
 
Im bliżej centrum jednak, tym trudniej uswiadczyć kogoś noszącego w sercu Górnika. Tym niemniej fakt, że fani tych dwóch - delikatnie mówiąc - nie przepadających za sobą drużyn mają ze sobą kontakt codziennie (w komunikacji miejskiej, w pracy, tak naprawdę wszędzie, wpływa na to, że bardzo często dochodzi do przemocy fizycznej (o wyzwiskach nie wspominając). 
 
Daleko zresztą nie trzeba szukać, wystarczy wsiąść w jakikolwiek autobus na kilkunastominutową przejażdżkę i zobaczyć to, co kibice piszą i naklejają na murach. Dzięki temu łatwiej jest się też zorientować, do kogo "należy" teren, na którym się znajdujemy. 
 
 
Trudno więc się dziwić, że na dzisiejsze spotkanie obydwie ekipy czekają z niecierpliwością. Jutro bowiem tysiące kibiców z Gliwic, Zabrza i innych zaangażowanych we wspieranie tych dwóch zespołów miejsc Górnego Śląska pójdą do pracy, do szkoły, na spotkania ze znajomymi... Bardzo łatwo będzie wtedy o rozpoznanie, kto za kogo dziś o 18:30 sciskał kciuki i (w przypadku kibiców Górnika; ze względu na przebudowę stadionu w Zabrzu, na meczu nie będzie gości z Gliwic) zdzierał gardło. 
 
A warto to podkreślić - z każdym kolejnym spotkaniem (dzisiejsze będzie czwartym w historii) jest coraz goręcej. Co ciekawe, tylko na pierwszym z nich, we wrześniu 2008 roku, gościli sympatycy obydwu drużyn. Na stadionie w Zabrzu zwyciężył Górnik, a kibice tej ekipy zgotowali "Piastunkom" bardzo niemiłe powitanie. Odnosząc się do nadanego im przydomku ("Uciekające kurczaki"), obrzucili sektor gości jajkami oraz... wrzucili na bieżnię kilka żywych kur. Do dziś nie wiadomo, jak udało się wnieść na mecz żywy drób, ale jedno jest pewne - od tamtego meczu nienawiść obu ekip była jeszcze większa.
 
Mniej więcej w tamtym czasie podniesiona została także sprawa gry Piasta na stadionie w Zabrzu. Jak się okazało, całkiem niedawno sytuacja się odwróciła i to Górnik miał grać w Gliwicach. Zarówno w pierwszym, jak i drugim przypadku temat upadł - inaczej chyba być nie mogło. I jedni i drudzy dwoili się i troili, byle tylko nie dopuścić do gry lokalnego rywala na ich stadionie. Piast ostatecznie wynajmował stadion wodzisławskiej Odry, Górnik natomiast gra obecnie na stadionie bardziej przypominającym plac budowy, niż piłkarską arenę. TUTAJ można przeczytać oświadczenie Stowarzyszenia Kibiców Górnika Zabrze na temat gry Gliwiczan w Zabrzu, TUTAJ natomiast analogiczne oświadczenie Stowarzyszenia Kibiców Piasta Gliwice dotyczące meczów Górnika na Stadionie Miejskim w Gliwicach.
 
Kibice Piasta urządzili nawet pochód pod Urzędem Miasta, byle tylko radnych odwieść od decyzji udostępniania Miejskiego piłkarzom z Zabrza. Całe Gliwice były natomiast oklejone takimi vlepkami:
 
 
Nie bez znaczenia jest również to, że w kadrach obydwu zespołów znajdują się piłkarze bardzo silnie identyfikujący się ze swoimi barwami, a więc wychowankowie wspomnianych drużyn bądź ludzie urodzeni na Górnym Śląsku, znający doskonale ciężar gatunkowy tego konkretnego meczu. Dla zawodników takich jak Tomasz Podgórski, Mateusz Matras, Damian Zbozień w ekipie przyjezdnych, czy choćby Adam Danch i Łukasz Skorupski z Górnika, dzisiejsza potyczka będzie miała szczególny wymiar i możemy być pewni, że na murawę wyjdą odpowiednio zmotywowani. 
 
Oczywiście przed i po meczu, poza stadionem, bez świateł reflektorów również będzie bardzo... hmm... ciekawie. Jeśli wsród naszych czytelników są poszukiwacze mocnych wrażeń, to macie jeszcze trochę czasu - wsiadajcie w samochód, pociąg, autobus... Spacer po Gliwicach dziś, wieczorową porą może się okazać przeżyciem niezapomnianym. I chyba tylko w ten sposób ktoś, kto nie zna kibicowskiego klimatu tego miasta, może go doświadczyć. Na własnej skórze.