Koniec ery Espanyolu w La Liga?

2012-10-03 18:49:33; Aktualizacja: 12 lat temu
Koniec ery Espanyolu w La Liga? Fot. Transfery.info
Bartłomiej Rakuzy
Bartłomiej Rakuzy Źródło: transfery.info

Można powiedzieć, że na tę chwilę Barcelona to miasto piłkarskich kontrastów. Z jednej strony wielka Barca, a z drugiej Espanyol, jedyna ekipa bez zwycięstwa w La Liga.

Espanyol  rozpoczął właśnie swoją drogę, której celem wydaje się być spadek do Segunda Division. Jest to jedyna drużyna w La Liga, która po 6 kolejkach nie wygrała jeszcze meczu i właściwie to nic nie zapowiada, aby ta sytuacja się zmieniła. 

Ostatni sukces Espanyolu to zdobycie Pucharu Króla w 2006 roku i, pomimo 15 pozycji w tabeli na koniec sezonu 2005/2006, awans do Pucharu UEFA. "Pericos" poszli za ciosem i przeżyli piękne chwile dochodząc aż do finału tych rozgrywek eliminując po drodze m.in. Benfikę Lizbona czy Werder Brema. W ostatnim meczu nie dali rady Sevilli, ale przegrali z nią dopiero po rzutach karnych. 
 
Pierwsze skrzypce w tamtym zespole grali naprawdę solidni zawodnicy, a wśród nich takie nazwiska jak Kameni, Zabaleta, De la Pena, Riera, Rufete, Tamudo, Pandiani czy nieżyjący już Daniel Jarque. To jemu gola w 116 minucie finału mistrzostw świata w 2010 roku zadedykował Andres Iniesta prezentując koszulkę z napisem "Dani Jarque: siempre con nosotros" co znaczy "Dani Jaque: zawsze z nami".
 
 
Od pamiętnego finału Pucharu UEFA minęło już 5 lat i przez ten czas piłkarzy Espanyolu stać było tylko na maksymalnie 8 miejsce w ligowej tabeli, a zdarzyło się to na koniec sezonu 2010/2011. 
 
Przyjrzyjmy się zatem obecnemu Espanyolowi, zawodnikom, transferom i spróbujmy odpowiedzieć sobie na pytanie: czy lokalny rywal FC Barcelony, który rozpoczął sezon najgorzej od 10 lat jest skazany na piąty w swojej wieloletniej historii rok w Segunda Division? 
 
TRENER
 
Zacznijmy od Mauricio Pochettino, trenera biało-niebieskich, który sprawuje tę funkcję od 20 stycznia 2009 roku. Wczoraj (2.10.12) klub wydał specjalne oświadczenie, w którym wyraził pełne zaufanie dla trenera i wiarę w to, że sprosta on arcytrudnemu zadaniu jakim jest wydostanie się ze strefy spadkowej. Pochettino zna smak zwycięstwa w tej słabszej piłkarsko części Katalonii, gdyż jeszcze jako środkowy obrońca zdobył z klubem Puchar Króla w 2000 roku. Jako trener, 40-letni Argentyńczyk nie ma na koncie żadnych sukcesów. 
 
DEFENSYWA
 
Po odejściu  Kameniego do Malagi bramki Espanyolu strzeże rezerwowy do tej pory Cristian Alvarez. Nową twarzą w defensywie jest były zawodnik Deportivo, Villareal, a później Benfiki Lizbona, Juan Capdevila, który na lewej obronie zastąpił powracającego z wypożyczenia Didaca Vilę. Na środku kluczowym zawodnikiem powinien być wykupiony przed rokiem z AZ Alkmaar za 4 miliony euro Hector Moreno, natomiast po prawej stronie dostępu do bramki już trzeci sezon bronić będzie wychowanek Betisu, Javi Lopez. 
 
POMOC
 
Środek pola to przede wszystkim rządy mającego już 29 lat wychowanka FC Barcelony Joana Verdu. Kolejnym operatorem piłki w środkowej części boiska i zarazem kolejnym produktem szkółki La Masia jest Raul Baena. Obaj współpracując razem z grającym już w Realu Saragossie Koffi Romariciem stanowili o sile zespołu i decydowali o jego obliczu konstruując ataki z głębi pola w poprzednim sezonie. Po odejściu reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej na to miejsce powoli wskakuje Victor Sanchez, który jest wychowankiem, jakże inaczej, FC Barcelony. 
 
GOLE
 
O ile w poprzednim sezonie po lewej flance biegał jeszcze wypożyczony z Interu Mediolan Coutinho, to teraz robi to sprowadzony na jego miejsce z Villareal Wakaso Mubarak. Podobna sytuacja jest na prawej stronie, bo po odejściu utalentowanego Vladimira Weissa, który teraz ogrywać się będzie we włoskiej Pescarze, jego miejsce powinien zająć były zawodnik Atletico Madryt Simao Sabrosa. Do tej pory Portugalczyk cześciej wykorzystywany jest jednak do gry w napadzie, gdzie towarzyszy mu wypożyczony z Interu Mediolan 20-letni Włoch Samuele Longo, który przebojem wdarł się do drużyny i z dwoma bramkami na koncie jest najlepszym strzelcem drużyny. 
 
W KROPCE
 
Ciężko stwierdzić czy Mauricio Pochettino ma jeszcze jakąkolwiek wizję tego zespołu skoro po trzech pierwszych meczach, w których zanotował trzy porażki, zdecydował się przemeblować ustawienie i już na mecz z silnym jak zwykle Atleticem Bilbao postanowił zagrać dwójką napastników. Wprawdzie przyniosło to skutek, bo jego zawodnicy ugrali remis, jednak już w kolejnych dwóch spotkaniach, z Betisem i Atletico Madryt, przegrali nie strzelając żadnej bramki. W najbliższym spotkaniu Espanyol zagra na wyjeździe z Realem Valladolid i argentyński trener będzie miał wielki ból głowy z ustawieniem drużyny na mecz z ekipą, która w poprzedniej kolejce rozbiła Rayo Vallecano 6:1. 
 
Kadrowo Espanyol ma pełne prawo spaść po tych rozgrywkach do Segunda Division. W większości anonimowi dla szerszego grona kibiców piłkarze w połączeniu z podstarzałymi Simao i Capdevillą oraz ogrywającym się dopiero w profesjonalnej piłce Samuelem Longo to mieszanka niestabilna i zupełnie niespójna. Skład w jakim La Ligę opuścili w poprzednim sezonie zawodnicy Villareal, to przy dzisiejszej kadrze Espanyolu wyjadacze. Nic odkrywczego nie ma w stwierdzeniu, że Espanyol boryka się problemami finansowymi, bo ten kłopot ma praktycznie każdy zespół w lidze hiszpańskiej. Od 6 sezonów po każdym oknie transferowym Espanyol zawsze wychodzi na plus, jednak w tym okienku nie udało się nikogo sprzedać za wielkie pieniądze, ale odpowiedzmy sobie na jedno pytanie: czy było kogo?
Więcej na ten temat: Hiszpania Espanyol Barcelona