Młode Talenty: cz. 115 [Jairo Riedewald]
2014-01-05 12:04:13; Aktualizacja: 10 lat temu Fot. Transfery.info
Jairo Riedewald, wychowanek Ajaksu Amsterdam, jeszcze nie tak dawno grał w młodzieżowych drużynach mistrza Holandii, a na koncie ma już debiut-marzenie w najwyższej holenderskiej klasie rozgrywkowej.
Bohater tego odcinka, Jairo Riedewald, urodził się 9 września 1996 roku, więc, jak łatwo policzyć, ma dopiero siedemnaście lat. Na świat przyszedł nie gdzie indziej, jak w Amsterdamie, czyli w najlepszym miejscu dla chłopca marzącego o wielkiej karierze piłkarza. Jairo od kilku lat uważany jest w szkółce amsterdamskiej ekipy za niemały talent.
Wychowanek, klubu słynącego ze świetnego szkolenia piłkarzy na skalę masową, jest lewym obrońcą, choć jak sam twierdzi, może występować również na środku bloku defensywnego, a także w linii pomocy. Mimo tak młodego wieku, udało mu się zaliczyć już 27 spotkań w juniorskich zespołach „Oranje”, a ostatnio z powodzeniem występuje u boku zawodników starszych o rok, w zespole U-19. Jako członek tej ekipy, wziął w połowie listopada udział w turnieju eliminacyjnym do mistrzostw Europy, który odbył się na terenie Gruzji. Riedewald wystąpił we wszystkich meczach, ale „Pomarańczowi” zajęli dopiero trzecie miejsce w grupie i odpadli w staraniach o udział w czempionacie Starego Kontynentu już w fazie kwalifikacyjnej.
Jairo mierzy 186 centymetrów, więc jak na nominalnego bocznego obrońcę, może pochwalić się niezłymi warunkami fizycznymi, a w dodatku nie brakuje mu, niezbędnych na tej pozycji, walorów – szybkości, zwrotności oraz ciągu na bramkę przeciwnika.
- Podziwiam atletycznych defensorów, mocno stojących na nogach, którzy potrafią dodatkowo świetnie grać w piłkę. Sam w przyszłości chciałbym być postrzegany w ten sposób - te słowa Riedewalda dobitnie opisują styl gry preferowany przez młodego obrońcę.
Holender niezwykle dynamicznie pnie się w klubowej hierarchii. Jeszcze do niedawna był członkiem drużyn do lat 17 i 19, a już od tego sezonu jest zawodnikiem rezerw Ajaksu Amsterdam, występujących na zapleczu Eredivisie. W ich barwach zadebiutował w profesjonalnej piłce pod koniec października. Po rozegraniu tylko trzech meczów w rezerwach, mało kto spodziewał się, że dwa miesiące później będzie na ustach wszystkich amsterdamczyków zainteresowanych futbolem. W międzyczasie Riedewald rozegrał cztery spotkania w juniorskim pucharze UEFA, z czego trzy w pełnym wymiarze czasowym, a w meczu z Celitkiem Glasgow zaliczył nawet asystę. Jego potencjał dostrzegł trener pierwszej drużyny, Frank de Boer, który postanowił włączyć go do kadry seniorskiej Ajaksu na mecz z SC Cambuur. Cztery dni później, Riedewald rozegrał premierowe spotkanie w pierwszej drużynie, wchodząc w końcówce meczu za Daleya Blinda, w wygranym 3-0 meczu przeciwko VV IJsselmeervogels w pucharze Holandii. Po czym przyszła kolej na wymarzony (wręcz bajkowy, jak to określił sam de Boer) dla każdego juniora debiut w Eredivisie.
Mecz 18. kolejki Eredivisie, między Rodą Kerkrade a Ajaksem Amsterdam, do 88. minuty nie układał się po myśli mistrzów Holandii. Na tablicy wyników widniał rezultat jeden do zera dla Rody. W przeciągu czterech minut, wprowadzony zaledwie chwilę wcześniej, Jairo Riedewald zdobył dwie bramki na wagę zwycięstwa dla Ajaksu. Co więcej, zwycięstwo to przesunęło jego drużynę na pierwsze miejsce w tabeli. To, że Riedewald został wystawiony w tym meczu przez de Boera na lewej stronie obrony, nie przeszkodziło mu w żadnym stopniu znaleźć się w odpowiednim czasie w polu karnym, by z instynktem rasowego napastnika pogrążyć zespół Polaka, Filipa Kurty. Historia świetnie pokazująca, jak szybko może potoczyć się kariera młodego piłkarza. W ciągu kilku tygodni Riedewald przeszedł drogę od debiutanta w zawodowym futbolu, do zawodnika, o którym, usłyszała nie tylko cała Holandia, ale także wielu fanów piłki poza jej granicami, dzięki mediom w całej Europie. Oczywiste jest, że taki wyczyn nie mógł zostać niezauważony.
Czy Riedewald pójdzie w ślady najbardziej znanych wychowanków klubu ze stolicy Holandii i zrobi międzynarodową karierę? Po zaledwie dwóch oficjalnych meczach, w tak krótkich wymiarach czasowych, trudno przesądzać, ale warto obserwować jego postępy w drużynie Ajaksu. Znając filozofię tej drużyny, z biegiem czasu, będzie mógł liczyć na coraz więcej okazji do gry, co potwierdzają słowa samego piłkarza: - Dawanie młodym zawodnikom szansy jest typowe dla Ajaksu. Jest tak dobrym klubem, ponieważ inwestuje w młodzież.
Jeśli Jairo będzie rozwijał się tak, jak do tej pory, po zaliczeniu pełnego i udanego sezonu w pierwszej drużynie na pewno stanie się gorącym kąskiem dla zagranicznych klubów. Nie od dziś wiadomo, że od wielu lat sprzedawanie po godziwych cenach najbardziej uzdolnionych młodych talentów stanowi sporą część zysków mistrza Holandii. Można stwierdzić bezdyskusyjnie, że po głośnym debiucie jego nazwisko pojawiło się w kilku (kilkunastu?) notesach zagranicznych skautów.
Wspomniany debiut-marzenie:
Autor: Jakub Kulczycki