Młode talenty: cz.111 [Bernard. Nowa gwiazda brazylijskiej piłki]

Bernard Anício Caldeira Duarte, bo tak brzmi jego pełne imię i nazwisko, to piłkarz z rocznika 1992, występujący na pozycji pomocnika lub lewego napastnika. Gra w drużynie aktualnego wicemistrza Brazylii - Atlético Mineiro, którego jest wychowankiem. W Brazylii uważa się go za jednego z najzdolniejszych piłkarzy młodego pokolenia. Karierę rozpoczynał w 2010 roku. Został wtedy wypożyczony do drużyny Democrata Sete Lagoas, w barwach której spisywał się bardzo dobrze. Po powrocie do Atlético dostawał szansę gry i szybko wywalczył sobie miejsce w pierwszej jedenastce. W brazylijskiej Serie A zadebiutował mając dokładnie 18 lat, 8 miesięcy i 13 dni.

Jego talent eksplodował w 2012 roku. Bernard stał się czołowym piłkarzem swojej drużyny. Zaczął strzelać bramki i notował asysty. Swoją dobrą grą w znacznym stopniu przyczynił się do wywalczenia przez  Atlético  wicemistrzostwa kraju. Wzrosło tym samym zainteresowanie jego osobą wśród europejskich klubów. Bernard posiada bardzo duże umiejętności, jego głównym atutem jest drybling i technika, czyli cecha charakterystyczna brazylijskich piłkarzy. Potrafi także precyzyjnie uderzyć i odegrać piłkę. Ma się tego od kogo uczyć, skoro występuje w jednej drużynie razem z Ronaldinho Gaúcho.

Bernard często jest określany przez kibiców jako „great little player”. Określenie „litlle” związane jest ze wzrostem piłkarza, bowiem mierzy on raptem 168cm. Po raz pierwszy nawiązały do tego argentyńskie media określając piłkarza jako “chiquito fenomeno” lub “little phenomenon”. Miało to miejsce po debiucie Bernarda w Copa Libertadores w wyjazdowym spotkaniu z argentyńską drużyną Arsenalu Sarandi,  kiedy to młody Brazylijczyk ustrzelił pierwszego w karierze hat-tricka.

Kontrakt Bernarda z Atlético obowiązuje do 10.09.2017r. Jego wartość rynkowa wynosi 10.000.000 euro. Za dwa tygodnie nowy sezon rozpoczyna liga brazylijska. Czy klub z Belo Horizonte przystąpi do tych rozgrywek z Bernardem w składzie? Nie jest to takie pewne. Wicemistrzowie Brazylii są skłonni sprzedać swojego zawodnika, jednak nie za mniejszą kwotę niż 20.000.000 euro. 20-latka łączono już z klubami z Anglii, Włoch i Rosji, ale ostatnio do gry włączyła się Borussia Dortmund, która szuka zastępcy Mario Götze. Sam zawodnik pod koniec ubiegłego roku powiedział, że chce zostać w Atlético i wygrać z tym zespołem główne trofeum, czyli Copa Libertadores. On i jego koledzy z drużyny są ku temu na dobrej drodze. Na sześć spotkań w fazie grupowej wygrali pięć i zanotowali jedną porażkę, a w 1/8 finału pewnie rozprawili się z Sao Paulo, wygrywając w dwumeczu 6-2. Obecnie oczekują na ćwierćfinałowego rywala.

Wydaje się więc, że odejście Bernarda z Atlético jest tylko kwestią czasu. Pytanie tylko, kiedy to nastąpi. Czy wyrośnie nam nowa gwiazda europejskich boisk i reprezentacji Canarinhos, w barwach której zdążył już zadebiutować? Czas pokaże, z całą pewnością jeszcze o nim nie raz usłyszymy.