Nandrolon, efedryna, kokaina... TOP 10 piłkarzy z dopingowymi problemami
2016-08-12 19:54:17; Aktualizacja: 8 lat temuOstatnio polscy sztangiści, wcześniej cała masa lekkoatletów z różnych zakątków świata, tenisistów, kolarzy... Afery dopingowe dotykają każdą dyscyplinę sportu.
Piłkę nożną również. Może nie natak szeroką skalę, jak wspomniane wyżej sporty, ale co jakiś czasktoś z wielkiej piłkarskiej rodziny wpada na kontroli. Przypominamytych, którzy mieli dopingowe problemy.
JakubWawrzyniak
Niemogło go zabraknąć. Wawrzyniak po przenosinach do PanathinaikosuAteny chciał tylko zredukować poziom tkanki tłuszczowej. Jak sięokazało, kupiona przez niego odżywka zawierała środek podobny do zakazanej tuaminy. Polakowi, który musiał opuścić Grecjęgroziła dwuletnia dyskwalifikacja. Skończyło się na półrocznymrozbracie z futbolem. Ciekawe jak potoczyłaby się jego kariera,gdyby nie ten incydent
Frank de Boer
Rok2001. Afera była duża, wszak dotyczyła kapitana reprezentacjiHolandii. Były trener Arkadiusza Milika w Amsterdamie grał wtedy wBarcelonie. Wpadł po meczu Pucharu UEFA z Celtą Vigo. Chodziło onandrolon, a więc ten sam środek, który wykryto u sztangistów,braci Zielińskich. Co on daje? Poprawia metabolizm, zatrzymuje wodęw organizmie... Ogólnie rzecz biorąc wyraźnie zwiększa siłę imasę mięśniową. De Boer został wtedy zdyskwalifikowany na rok,ale na murawę wrócił już po trzech miesiącach.
FernandoCouto
Popularne
To był mniej więcej ten sam okres.Couto, który miał już na koncie mistrzostwa Portugalii z Portooraz Hiszpanii z Barceloną, został złapany grając w Lazio Rzym, zktórym zresztą też sięgnął po krajowy tytuł. Równieżchodziło o nandrolon. Portugalczyk oczywiście zarzekał się, że oniedozwolonym środku nie miał pojęcia. Pauzował przez czterymiesiące.
Edgar Davids
Napoczątku XXI wieku Serie A zmagała się z plagą „nandrolonistów”.Wyróżniający się walecznością, dryblingiem i specyficznymiokularami Holender również wpadł w 2001 roku. Mówiłosię o kilku zakazanych środkach, ale skończyło się tylko nanandrolonie. Davids, który reprezentował w tamtym czasie barwyJuventusu Turyn został zawieszony na cztery miesiące.
Jaap Stam
Kolejnyreprezentant Holandii. I znowu Włochy z nandrolonem. Żeby byłośmieszniej, Stam trafił do Lazio z Manchesteru United głównie zpowodu zawieszenia Couto... Dosłownie chwilę później sam zostałukarany pięciomiesięczną dyskwalifikacją, która po jakimśczasie została jednak nieco skrócona.
RioFerdinand
Co prawda naniczym go nie przyłapano, ale 81-krotnego reprezentanta Anglii niemogliśmy pominąć. W 2003 roku Ferdinand nie stawił się nakontrolę antydopingową. Nie wiadomo czy faktycznie był zajętyprzeprowadzą, czy miał coś do ukrycia. Skutki były opłakane. Przez ośmiomiesięczną karę Anglik opuścił Euro 2004.
Kolo Touré
UIworyjczyka niedozwolone środki wykryto na początku 2011 roku, gdyreprezentował jeszcze barwy Manchesteru City. Jak sam mówił, winnewszystkiego były tabletki odchudzające jego żony, które kilkarazy zażył. Starszego brata Yayi Toure kosztowało tosześciomiesięczną przerwę od grania.
PepGuardiola
Tutaj mamytrochę bardziej złożoną sprawę. Wracamy do 2001 roku.Guardiola po pełnej sukcesów, jedenastoletniej przygodzie wBarcelonie grał wtedy we włoskiej Brescii. Nandrolon wykryto poligowym spotkaniu z Piacenzą. Hiszpana standardowo zdyskwalifikowanona cztery miesiące, ale w przeciwieństwie do reszty kolegów zboiska nie tylko mówił, że jest niewinny, ale walcząc o dobreimię, podjął kroki prawne. Choć wiele osób przekonywało go,żeby odpuścił, nie dawał za wygraną. W 2007 roku oczyszczono goz zarzutów. Sąd uznał, że wyniki badań nie były wiarygodne.Sprawę otwarto raz jeszcze, ale dwa lata później ponownie go uniewinniono. Jak było naprawdę, wie tylko on sam.
Adrian Mutu
Miał osiągnąćdużo, dużo więcej. Głowa jednak nie nadążała. Ktoś powie, żekokaina to żaden doping i na dłuższą metę przynosi odwrotnyefekt, ale mimo wszystko jest to substancja pobudzająca. I co najważniejsze - jest zakazana. Mutu został przyłapany na jejzażywaniu za czasów gry w Chelsea Londyn, z której zresztą za towyleciał i został zawieszony na siedem miesięcy. Po latach broniłsię, że faktycznie coś brał, ale chciał tylko poprawić swojeżycie erotyczne. Kilka lat później, już w Fiorentinie, wykryto uniego sibutraminę, a więc środek odchudzający. Tym razem dostałsześć miesięcy kary.
Diego Maradona
„BoskiDiego” wpadł trzykrotnie. Po raz pierwszy w 1991 roku po meczuNapoli z Bari. Również przez kokainę. Jak stwierdził po latach,brał ją z czystej przyjemności, a nie do pobudzenia organizmu. Poraz drugi złapano go na mistrzostwach świata w 1994 roku. Kontrolizostał poddany po meczu z Nigerią. Schodzący z murawy Maradonatrzymający za rękę pielęgniarkę to jeden z najbardziejpamiętnych obrazków w historii mundiali. Wtedy miał w organizmieefedrynę, fenylopropanoloaminę, pseudoefedrynę, non-pseudoefedrynęi metylefedrynę. Mieszanka była prawdopodobnie efektem kuracjiodchudzającej, choć on uważał, że to zemsta FIFA. Tak jak zapierwszym razem, został zawieszony na 15 miesięcy.
Ostatniąwpadkę „Dieguito” zaliczył w roku 1997, gdy był jużzawodnikiem Boca Juniors Buenos Aires. Znowu chodziło o kokainę.Chwilę później zakończył karierę.
Dohistorii przeszedł sztuczny penis, dzięki któremu Maradonie dopewnego momentu udawało się oszukiwać podczas testówantydopingowych. Po latach został podobno skradziony z jegomuzeum...