Nic nie trwa wiecznie. Seria Bayernu przerwana
2014-04-06 12:58:20; Aktualizacja: 10 lat temuWszystko, co dobre kiedyś się kończy. Nie inaczej sprawa ma się z wynikami Bayernu Monachium. W sobotę fantastyczną serię meczów bez porażki piłkarzy z Bawarii przerwał FC Augsburg.
Piłkarze drużyny mistrza Niemiec kroczyli od zwycięstwa do zwycięstwa od 18 miesięcy. Niestety dla kibiców Bayernu licznik spotkań bez porażki zatrzymał się na 53 meczach.
Wczoraj gracze Pepa Guardioli zostali poskromieni w meczu wyjazdowym przeciwko Augsburgowi (1-0) po golu Saschy Möldersa. Poprzednią porażkę Bawarczycy odnieśli w październiku 2012 roku, kiedy to ulegli Bayerowi Leverkusen 2-1.
Przegrana w spotkaniu z drużyną Arkadiusza Milika (Polak nie pojawił się na placu gry) nie ma oczywiście żadnego znaczenia dla walki o tytuł mistrza Niemiec. Bayern Monachium zapewnił sobie mistrzostwo kraju na siedem kolejek przed zakończeniem sezonu w Bundeslidze.Popularne
Guardiola dał wczoraj odpocząć największym gwiazdom swojej drużyny. Na ławce rezerwowych zasiedli między innymi Thomas Müller czy Mario Götze, a w meczowej kadrze zabrakło miejsca dla Arjena Robbena, Francka Ribery’ego i Philippa Lahma, którzy już przygotowywali się do rewanżowego spotkania w Lidze Mistrzów przeciwko Manchesterowi United. Ich miejsce na boisku zajęli młodzi i niedoświadczeni Ylli Sallahi, Mitchell Weiser i Pierre Hojbjerg.
- Próbowaliśmy wszystkiego do samego końca spotkania. Musimy jednak zaakceptować to, że nie zawsze można liczyć na zwycięstwo. Teraz musimy przygotować się do naszego wielkiego meczu z Manchesterem - powiedział po spotkaniu z Augsburgiem Pep Guardiola.
W środę Bayern zagra w Monachium mecz w ramach Ligi Mistrzów przeciwko Manchesterowi United, a już w najbliższą sobotę ekipa Pepa Guardioli skrzyżuje miecze w meczu na szczycie ligi niemieckiej z Borussią Dortmund.