O lidze szwedzkiej słów kilka

2012-04-13 23:19:14; Aktualizacja: 12 lat temu
O lidze szwedzkiej słów kilka Fot. Transfery.info
Paweł Machitko
Paweł Machitko Źródło: Transfery.info

Pierwszego kwietnia, po półrocznej przerwie ruszyła na nowo szwedzka ekstraklasa piłkarska. Kto znajduje się w gronie faworytów do zdobycia mistrzostwa?

Faworyci z Göteborga

Według szwedzkich ekspertów największe szanse na zajęcie pierwszego miejsca ma drużyna IFK Göteborg. Podczas zimowego okienka transferowego popularni „Blåvitt” (niebiesko-biali), dokonali kilku znaczących roszad zarówno kadrowych jak i na ławce trenerskiej. Przede wszystkim zespół, który od pięciu lat prowadzony był przez duet Jonas Olsson - Stefan Rehn, przejął Mikael Stahre. 36-letni szkoleniowiec ma w swoim dorobku między innymi mistrzostwo Szwecji z AIK Solna sprzed trzech lat. Teraz jego zadanie będzie niemalże identyczne, bowiem IFK, tak samo jak niegdyś zespół z Solnej,  przez ostatnie dwa sezony zajmowało dwukrotnie siódmą lokatę na koniec rozgrywek Allsvenskan. Dla tak utytułowanego klubu to zdecydowanie za słaby wynik. 
 
Jeżeli chodzi o transfery to dyrektor sportowy - Håkan Mild – wykazał się sporą aktywnością . Do Goeteborga przybyli: rozgrywający Pontus Farnerud, ofensywni pomocnicy: Nordin Gerzić i Daniel Sobralense, stoper rodem z Norwegii Kjetil Waehler oraz bramkarz Johan Alvbåge. Za najbardziej rozchwytywanych  z wymienionej piątki uchodzą bez wątpienia Farnerud i Waehler. Pierwszy z nich ma za sobą kilka występów w reprezentacji Szwecji oraz grę we francuskiej Ligue 1 w barwach Racingu Strasburg oraz Monaco. Piłkarz ten w sezonie 2006-08 był także graczem Sportingu Lizbona. Jego kolega klubowy to z kolei doświadczony reprezentant Norwegii.  Zaawansowany wiekowo, bo już 36-letni Waehler szykowany jest na lidera linii defensywnej IFK. Jednak zdecydowanie najjaśniejszym punktem zespołu jest napastnik Tobias Hysen. Niezwykle dynamiczny, dobrze wyszkolony technicznie snajper ma wszelkie dane ku temu, by zostać królem strzelców w nadchodzącym sezonie. Na uwagę zasługują także uzdolnieni wychowankowie, którzy w przeciwieństwie do klubów polskiej Ekstraklasy, mają dużo więcej do powiedzenia. Joel Allanson, Erik Dahlin, Robin Soeder i Mikeal Dyrestam, to tylko niektórzy młodzi gracze brani pod uwagę przez trenera Stahre. WArto dodać, że Soeder łączony był z takimi potęgami europejskiego futbolu jak AC Milan i Juventus Turyn.  
 
Na koniec kilka słów o ośrodku treningowym klubu z Goeteborga. Kamratgården, bo tak brzmi jego nazwa, uchodzi za jeden z najnowocześniejszych obiektów w całej Europie.  Zmodernizowany i  oddany do użytku w styczniu 2011 roku kompleks, zawiera siłownię, jadalnię, sale konferencyjne oraz kilka szatni. Dodatkowo w skład wyposażenia wchodzą dwa pełnowymiarowe boiska. 
 
Potencjalni rywale
 
Na skuteczną pogoń za drużyną Mikael Stahre mają co najmniej trzy zespołu. Jednym z nich jest obecny mistrz - Helsingborgs IF- prowadzony przez Conny’ego Karlssona. Niestety dla kibiców „HIF”, drużyna nie dokonała znaczących wzmocnień w formacji ataku, oprócz Islandczyka Alfreda Finnbogasona, wypożyczonego z belgijskiego Lokeren. Wiele mówiło się o zakontraktowaniu napastnika Rosenborga Trondheim, Szweda Rade Pricy oraz bramkostrzelnego Brazylijczyka z GAIS Göteborg Wandersona, ale do realizacji transferów nie doszło. Do ekipy dołączył za to pomocnik Daniel Nordmark z Elfsborga. Możliwe zatem, iż problemy z brakiem typowego snajpera mogą okazać się kluczowe w kontekście walki o mistrzostwo kraju. Co prawda do dyspozycji trenera są Alvaro Santos i Thomas Soerum, jednak ta dwójka nie gwarantuje wysokiej skuteczności.
 
Liderami zespołu są natomiast środkowi pomocnicy: Ardian Gashi oraz May Mahlangu. Obaj odpowiadają za konstrukcję akcji ofensywnych oraz destrukcję poczynań rywali. Linia obrony na czele z Erikiem Edmanem ( obecnie kontuzja ), nowo przybyłym Walidem Attą oraz norweskim kadrowiczem Erlandem Hanstveitem prezentuje się naprawdę solidnie, dodatkowo bramki strzeże niezwykle utalentowany 25-letni wychowanek klubu- Paer Hansson.
 
Kolejnym kandydatem  jest Malmö FF. Drużyna Rikarda Noringa podobnie jak Helsingborg nie wykazał się szczególną aktywnością  na rynku transferowym. Najwyraźniej zarząd ” MFF” oraz sztab szkoleniowy chcą, aby więcej czasu na placu gry spędzali gracze dopiero wchodzący do zawodowego futbolu. Wyróżniającymi się zawodnikami są z pewnością kapitan i były reprezentant Szwecji Daniel Andersson, błyszczący w rozgrywkach Ligi Europy skrzydłowi Ilolan Hamad i Jimmy Durmaz oraz ofensywny pomocnik Wilton Figueiredo. Duże nadzieje pokładane są w dwójce napastników: Daniel Larsson – Mathias Ranegie ( król strzelców poprzedniego sezonu, zdobył 21 goli ).
 
W Malmö liczono również na powrót Marcusa Rosenberga z Werderu Bremen, jednak zawodnik postanowił kontynuować karierę w Niemczech.
 
Realne szanse na włączenie się w bój o tytuł ma IF Elfsborg. Przed rozpoczynającym się sezonem nowym szkoleniowcem ekipy z Borås został Joergen Lennartsson. Zastąpił tym samym Magnusa Haglunda, który spędził w klubie aż siedem lat. Brązowy medalista z sezonu 2011 posiada w swoich szeregach doświadczonych piłkarzy. Anders Svensson to jeszcze do niedawna pewniak do gry w reprezentacji „Trzech Koron”. Środkowy pomocnik mimo 35 lat na karku, wcale nie schodzi z wysokiego, solidnego poziomu. Na prawym skrzydle bryluje również doświadoczny Szwed z japońskimi korzeniami czyli, 29-letni Stefan Ishizaki. Jasnymi punktami w drużynie Elfsborga są także wychowankowie. Obok wspomnianego Svenssona najczęściej występuje 19-letni Oscar Hiljemark, na lewej pomocy swoimi szarżami i celnymi centrami popisuje się 22- letni Niklas Hult, który nazywany jest przez szwedzkich dziennikarzy „nowym Fredrikiem Ljungbergiem”. Na dośrodkowania w polu karnym czyhać będą prawdopodobnie znani z występów w Anglii i Holandii- David Elm i Lasse Nilsson. Wspomnieć trzeba też o całkiem dobrej linii obrony, gdzie prym wiedzie Jon Joensson, mający w karierze pobyt we francuskiej Tuluzie oraz sprowadzony z Kalmar lewy obrońca Stefan Larsson, wysokie noty zbiera również bramkarz Kenneth Høie.
 
Do faworytów zalicza się również wicemistrz Szwecji, AIK Solna, jednakże z powodu osłabień przednich formacji i braku konkretnych wzmocnień, fachowcy skazują zespół na zajęcie miejsc 5-6. Wiodącym graczem wydaje się być napastnik, reprezentant Kostaryki Celso Borges, jednak sam raczej prochu nie wymyśli. Pomoc ma mu nieść lewoskrzydłowy Kayongo-Mutumba, ale jego forma nie zawsze jest ustabilizowana i miewa spore wahania. Ponadto mało kreatywny środek pomocy nie jest atutem zespołu, jeżeli chodzi o kreowanie gry. Na uznanie zasługuje natomiast stabilna defensywa, a szczególnie młodziutki, 20-letni Alexander Milosević, który jest czołowym elementem tejże formacji. 
 
Inauguracja
 
Co ciekawe, na inaugurację sezonu z czterech wspomnianych wyżej zespołów wygrał tylko jeden. Elfsborg pokonał na własnym stadionie, przed 14 tysiącami kibiców,  klub ze Sztokholmu - Djurgårdens IF 2:1
 
- Jestem bardzo zadowolony ze zdobycia trzech punktów - powiedział po meczu szkoleniowiec gospodarzy. Sensacyjnie zakończył się natomiast pierwszy mecz z udziałem IFK Goeteborg. Przegrali oni bowiem z ekipą Syrianska FC z Soedertalje  2:1. Malmoe pomimo przygniatającej przewagi zremisowało bezbramkowo z Gefle IF, podobny wynik padł w meczu AIK- Mjällby, a Helsingborg uległ na wyjeździe IFK Norkopping 0-1. 
Sezon w  Allsvenskan zapowiadają się bardzo ciekawie i emocjonująco, bo podobnie jak w naszym kraju tak i w Szwecji rozgrywki są wyrównane i pełne niespodzianek.
 
ŁUKASZ KULAK
Więcej na ten temat: Szwecja