Oni zakończyli karierę w 2022 roku. Najlepsza jedenastka piłkarskich emerytów

Z każdym upływającym miesiącem poszerza nam się grono graczy, których nie będzie nam już dane zobaczyć w akcji na światowych boiskach.

Większość z nich zazwyczaj pozostaje przy futbolu i próbuje odnaleźć się w nowej roli - trenera, działacza czy eksperta.

W przypadku wymienionych niżej zawodników dominuje ten trend i to do tego stopnia, że niektórzy z nich zdążyli już zadebiutować w nowych rolach niedługo po ogłoszeniu decyzji o zakończeniu kariery.

Na tym etapie nie znalazł się jeszcze wybrany do naszej jedenastki golkiper i zarazem jedyny Polak - Artur Boruc. 42-letni bramkarz wyobrażał sobie nieco inaczej odwieszenie korków na kołku, ale z powodów dyscyplinarnych został odsunięty od gry w ubiegłym sezonie przez trenera Aleksandara Vukovicia.

W tej sytuacji nie było mu dane pożegnać się z kibicami Legii Warszawa w meczu o stawkę w Ekstraklasie, ale za to zorganizowano mu specjalne spotkanie z Celtikiem, gdzie w latach 2005-2010 zapracował sobie na status klubowej legendy. I to właśnie ten pojedynek okazał się dla wielokrotnego reprezentanta Polski ostatnim w charakterze zawodowego piłkarza.

***

Tuż przed Borucem ustawiliśmy w linii obrony utytułowanych Gerarda Piqué, Gary'ego Cahilla i Laurenta Koscielny'ego. Spośród nich jako ostatni decyzję o zakończeniu kariery podjął ten pierwszy i zarazem najbardziej utytułowany - zaledwie kilka tygodni temu.

Legenda Barcelony zdała sobie sprawę, że nie będzie odgrywać już pierwszoplanowej roli w ekipie prowadzonej przez Xaviego i z uwagi na posiadanie wysokiego kontraktu do połowy 2024 roku uznała, że lepszym rozwiązaniem dla wszystkich będzie ogłoszenie decyzji o rozstaniu z boiskiem, niż szukanie dla siebie nowego miejsca pracy w wieku 35 lat.

Z podobnego założenia wyszedł wielokrotny reprezentant Francji, który jeszcze w minionych zmaganiach został odsunięty od gry w Girondins de Bordeaux. W ten sposób władze zespołu próbowały zmusić go do rozwiązania współpracy. Ten cel został przez „Żyrondystów” osiągnięty i sam 37-latek uznał, że nadszedł też odpowiedni moment na zawieszenie korków na kołku.

Natomiast Cahill dał sobie czas na przemyślenie swojej sytuacji po zakończeniu współpracy z Bournemouth, by w połowie listopada wydać oświadczenie o definitywnym rozstaniu z boiskiem.

***

W naszej linii pomocy postawiliśmy na pięciu zawodników. Na bokach umieściliśmy dwóch graczy, których kariery dobiegły końca na poziomie Serie A.

Jako pierwszy na zakończenie przygody z futbolem zdecydował się Aleksandar Kolarov. Serb uznał, że nie byłby już w stanie spełniać pokładanych w nim oczekiwań i odwiesił korki na kołku po wygaśnięciu umowy z Interem Mediolan. Nieco dłużej z wykonaniem identycznego kroku nosił się Franck Ribéry. Legenda francuskiego futbolu oraz Bayernu Monachium walczyła do samego końca o przywrócenie się do stanu używalności, by pomóc Salernitanie pozostać we włoskiej elicie. 39-latek przegrał ten pojedynek i dołączył do sztabu szkoleniowego „Koników Morskich”. W podobnych kierunku podążył także Kolarov, który wiąże swoją przyszłość z zawodem trenera.

Z kolei w środku pola postawiliśmy na Scotta Browna, Blaise'a Matuidiego oraz Jacka Wilshere'a. Z tej trójki w ślady wymienionej wyżej dwójki poszli Szkot i Anglik. Legenda Celticu posiada na tym polu już nawet spore doświadczenie, ponieważ łączyła funkcję gracza Aberdeen z rolą asystenta, a teraz odpowiada samodzielnie za wyniki Fleetwood Town w League One. 37-latek radzi sobie na tym polu stosunkowo przeciętnie, ponieważ prowadzona przez niego drużyna plasuje się w środku stawki na trzecim poziomie rozgrywkowym w Anglii.

Znacznie młodszy od niego Wilshere mógłby zapewne jeszcze przez parę sezonów pograć w piłkę, ale powracające problemy zdrowotne i brak możliwości odzyskania dawnej formy sprawiły, że blisko 31-letni gracz zakończył karierę i niezwłocznie rozpoczął pracę w macierzystym Arsenalu jako opiekun drużyny U-18.

Swoich planów na przyszłość nie nakreślił jeszcze Matuidi, ponieważ o zawieszeniu kroków na kołku poinformował tuż przed Świętami Bożego Narodzenia w obliczu wygasającej umowy z Interem Miami. Francuz nie będzie zapewne narzekał na brak propozycji i za jakiś czas obierze najkorzystniejszy dla siebie nowy kierunek kontynuowania przygody z futbolem lub definitywnie się od niego odetnie.

***

I na koniec zostało nam dwóch atakujących. W obliczu wywalczenia tytułu mistrzowskiego przez Argentynę nie mogliśmy postawić na nikogo innego, jak Carlosa Téveza i Gonzalo Higuaína.

Obaj gracze z Ameryki Południowej marzyli o zdobyciu wspomnianego trofeum. Ich mundialowe podejścia zakończyły się jednak porażkami i teraz w roli widzów mogli tylko podziwiać kolegów, którym po 36 latach przerwy udało się przywieźć Puchar Świata do Argentyny.

Niewykluczone, że pierwszym z wybitnych snajperów będzie dane w przyszłości osiągnąć identyczny sukces, ale w roli szkoleniowca. 38-latek ma już na tym polu pewne doświadczenie, bo zasmakował nowego życia w charakterze opiekuna Rosario Central.

Natomiast Higuaín nie podąży raczej w tym kierunku. Choć niczego nie można wykluczyć.

***

Do naszej jedenastki załapał się tylko wspomniany Boruc, ale wypada nam wymienić, że wśród aktywnych graczy nie znajdują się już Jakub Szmatuła, Marcin Robak, Łukasz Teodorczyk, Piotr Celeban czy Łukasz Trałka.

***

JEDENASTKA ZŁOŻONA Z PIŁKARZY, KTÓRZY ZAKOŃCZYLI KARIERĘ W 2022 ROKU

Artur Boruc - Gerard Piqué, Gary Cahill, Laurent Koscielny - Aleksandar Kolarov, Scott Brown, Blaise Matuidi, Jack Wilshere, Franck Ribéry - Carlos Tévez, Gonzalo Higuaín.

Rezerwa: Jakub Szmatuła, Ben Foster, Nacho Monreal, Fabian Delph, Bruno, Alves, Holger Badstuber, Neven Subotić, Marcel Schmelzer, Fabricio Coloccini, Thomas Vermaelen, Enock Mwepu, Ramires, Mikel John Obi, Kwadwo Asamoah, Gonzalo Castro, Mark Noble, Arda Turan, Hernanes, Diego, Shunsuke Nakamura, Mousa Dembélé, Jefferson Farfán, Aaron Lennon, Lucas Barrios, Rodrigo Palacio, Fred, Jermain Defoe, Goran Pandew, Marcin Robak, Łukasz Teodorczyk, Préjuce Nakoulma.