Pięciu do wzięcia (1): Bramkarze

2014-12-06 12:54:00; Aktualizacja: 9 lat temu
Pięciu do wzięcia (1): Bramkarze Fot. Transfery.info
Szymon Podstufka
Szymon Podstufka Źródło: Transfery.info | Statystyki: Squawka

Koniec roku zbliża się wielkimi krokami a to oznacza jedno - już wkrótce zawodnicy, których kontrakty wygasają w czerwcu, będą szukać nowych pracodawców.

Przejrzeliśmy więc kadry europejskich zespołów pod kątem kończących się umów. I byliśmy zaskoczeni, jak wielu znakomitych piłkarzy można znaleźć za bezcen. Przy dużej determinacji i posiadając zdolność zjednywania sobie ludzi, jakiś prezes mógłby za darmo stworzyć sobie niezłą ekipę, która od 1. lipca 2015 stawiłaby się w komplecie na pierwszym treningu.
 
W pierwszym odcinku cyklu przyjrzymy się bramkarzom, których umowy przestają obowiązywać w czerwcu 2015. I niezależnie, czy poszukiwany jest golkiper doświadczony, czy młody i utalentowany - każdy może sobie w wybranej przez nas piątce znaleźć coś dla siebie.
 
ARTUR BORUC (Southampton, wypożyczony do Bournemouth)
 
„Król Artur” nie mieścił się w wizji nowych „Świętych” Ronalda Koemana, ale bynajmniej nie skończył przyklejony do ławki. Wypożyczono go do Bournemouth, gdzie z miejsca został wielką gwiazdą. Boruc wszedł do bramki w meczu z Wigan i od tamtej pory, przez 11 spotkań z Polakiem w bramce, Bournemouth pozostaje zespołem niepokonanym. Jedyne spotkanie, w którym Boruc nie zagrał - z Derby County - jego drużyna przegrała. Przypadek?
 
 
Statystyki:
11 meczów, 6 czystych kont
27 udanych interwencji / 8 puszczonych bramek (skuteczność: 77,1%)
 
***
 
LORIS KARIUS (FSV Mainz)
 
Na miejscu włodarzy Mainz już dawno przedłużalibyśmy kontrakt Kariusa, bo prędzej czy później zarobi się na nim wielkie pieniądze. Defensywa Mainz nie należy do najlepszych w Niemczech - to bardzo delikatnie powiedziane. Karius ma więc wiele okazji, by się wykazać i robi to. Nam przypomina w sposobie poruszania się Artura Boruca, a to zwiastuje sporą karierę przed 21-latkiem. W tym sezonie dwukrotnie zaświecił oślepiającym blaskiem - z Dortmundem i Leverkusen. W obu tych meczach zachował czyste konto, piłkarzy Borussii zatrzymując ośmiokrotnie, a Bayeru - aż trzynastokrotnie!
 
 
Statystyki:
13 meczów, 3 czyste konta
47 udanych interwencji / 18 puszczonych bramek (skuteczność: 72,3%)
 
***
 
SERGIO ROMERO (Sampdoria)
 
Wicemistrz świata i jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci w zespole Alejandro Sabelli przed mundialem. Eksperci wytykali selekcjonerowi stawianie na golkipera, który przez cały sezon w Monako oglądał z ławki popisy Daniela Subasicia. Romero jednak zachował aż 4 czyste konta i doprowadził swoich kolegów do finału, za uszy ciągnąc ich w półfinale z Holandią, znakomicie broniąc w serii rzutów karnych. W tym sezonie idzie mu już znacznie lepiej, wygryzł z bramki Sampdorii Emiliano Viviano i z każdym meczem pracuje sobie na coraz lepszy kontrakt w coraz lepszym klubie. Latem mówiło się przecież, że trafi do Arsenalu, gdzie miał naciskać na Wojciecha Szczęsnego.

 
Statystyki:
7 meczów, 1 czyste konto
17 udanych interwencji / 8 puszczonych bramek (skuteczność: 68,0%)
 

***
 
NETO (Fiorentina)
 
Coś, co wyróżnia Brazylijczyka z Fiorentiny to jego zdolności akrobatyczne. Wyskok, refleks i parady są u niego na bardzo wysokim poziomie. Zachować czyste konto w połowie meczów w wymagającej Serie A nie jest wcale sprawą prostą. Oczywiście nie miał tyle okazji do wykazania się, co wymieniany wcześniej Karius, ale to na pewno solidny golkiper, z którego ktoś za pół roku może za darmo zrobić porządną, pewną „jedynkę”. Simon Mignolet może z niepokojem spoglądać w kierunku wydarzeń najbliższych miesięcy w Florencji, ponieważ najwięcej mówi się o przenosinach Neto właśnie na Anfield Road.
 
 
Statystyki:
14 meczów, 7 czystych kont
23 udane interwencje / 11 puszczonych bramek (skuteczność: 67,6%)
 
***
 
JULIAN SPERONI (Crystal Palace)
 
Niewątpliwie ten gość jest legendą Crystal Palace i choć skuteczność ma na znacznie niższym poziomie od poprzedników, to biorąc go do swojego zespołu bierze się nie tylko niezłego bramkarza. To także znakomity, otwarty człowiek, bardzo oddany temu co robi. Facet, który wcale nie narodził się z wielkim talentem do gry w piłkę, ale poświęceniem i zaangażowaniem każdego dnia zjednał sobie kibiców Crystal Palace. Ciężko powiedzieć, czy Speroni zdecyduje się na opuszczenie Selhurst Park, bo wielokrotnie zapewniał, że to jego dom. Chętni na zatrudnienie go będą musieli liczyć raczej na to, że szefowie Crystal po prostu uznają, że jego czas dobiegł końca.
 
 
Statystyki:
14 meczów, 2 czyste konta
26 udanych interwencji / 22 puszczone bramki (skuteczność: 54,2%)