Piłkarski prima aprilis w Polsce. Lech i Cracovia w Europarlamencie, Ruch po kosztach, żartowniś Quintana

2014-04-02 01:03:28; Aktualizacja: 10 lat temu
Piłkarski prima aprilis w Polsce. Lech i Cracovia w Europarlamencie, Ruch po kosztach, żartowniś Quintana Fot. Transfery.info
Szymon Podstufka
Szymon Podstufka Źródło: Transfery.info

Prima aprilis kojarzy się nam z salwą męczących żartów, słyszanych co roku, ale także w ten dzień można wyłowić perełki. Jak 1. kwietnia 2014 roku poszło wkręcanie kibiców?

Cóż, jedni zrobili to z większym, inni z mniejszym polotem, a jeszcze inni - zupełnie od niechcenia. Prawdziwym szacunkiem darzymy tych, którzy nawet jeśli zorganizowali akcje absurdalne i śmierdzące gagiem na kilometr, to jednak włożyli w nie sporo pracy i sprawili, że skończyły się lekkim uśmiechem na naszych twarzach.
 
W naszym prywatnym rankingu wygrały: Ruch Chorzów, Cracovia i Lech Poznań.
 
Na pierwszy ogień bierzemy "Niebieskich". Tu dyrektor marketingu i rzecznik prasowy, Donata Chruściel, okazała się być nową osobą odpowiedzialną za stan... murawy stadionu przy ulicy Cichej. 
 
 
Dalej - Cracovia i zgłoszenie Adama Marciniaka w wyborach do Europarlamentu. Baner "Adam Marciniak - Twój reprezentant w Europie" wygląda bardzo dumnie, a swoje trzy grosze dorzucili: sam zawodnik i trener "Pasów", Wojciech Stawowy. Całość wyszła bardzo, bardzo sympatycznie. Plus dla działu marketingu Cracovii za przygotowanie całkiem szeroko zakrojonej akcji, bo poszerzonej też o... profil kandydata na Facebooku.
 


 
Na deser - Lech Poznań. Na tapecie także wybory do Europarlamentu. Jeśli chcecie legalizacji niebieskich rac, niebieskiego piwa, a także zniesienia band reklamowych ze stadionu, by zawodnicy nie musieli sami torować drogi karetce zmierzającej po zawodnika, głosujcie na "Soccer na TAK. By grało się lepiej".
 
 
*** 
 
A, zapomnielibyśmy. Najgłośniej zaśmialiśmy się z dowcipu, jaki Przeglądowi Sportowemu sprzedał Dani Quintana.

 
Bo żartował, prawda?
Więcej na ten temat: Polska T-Mobile Ekstraklasa