Polacy za granicą: Urodzajny weekend [WIDEO]
2017-10-30 15:11:30; Aktualizacja: 7 lat temuPoprzedni tydzień nie należał do najlepszych w wykonaniu naszych rodaków na obczyźnie. Na szczęście niemoc Polaków nie trwała długo, o czym przekonaliśmy się w ostatnich dniach.
Rozochocił się nam Karol Linetty na Półwyspie Apenińskim. Były piłkarz Lecha Poznań w ostatnich tygodniach regularnie wpisuję się na listę strzelców w barwach Sampdorii (4:1 z Chievo) i pod tym względem przeżywa swój najlepszy moment w karierze, ponieważ nigdy wcześniej nie imponował aż tak dobrą skutecznością. Miejmy nadzieję, że środkowy pomocnik przeżyje jeszcze wiele takich chwil, w których niemal co mecz będzie zdobywał gola dla swojego zespołu.
Popularne
Tak strzela Karol Linetty w meczu z Chievo.
— Tomasz Górski (@TomaszGorsk1) 29 października 2017
Trzecie trafienie w lidze w trzecim kolejnym spotkaniu! pic.twitter.com/Pgh6tatxQp
Do takiej regularności już dawno przyzwyczaił nas Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski w spotkaniu przeciwko RB Lipsk (2:0) strzelił czternastą bramkę dla Bayernu we wszystkich rozgrywkach. Niestety środkowy napastnik tuż po zdobyciu gola poczuł ból w nodze i po kilku chwilach opuścił plac gry. Szczegółowe badania wykazały, że uraz 29-letniego zawodnika nie jest groźny, ale na wszelki wypadek nie zagra on w nadchodzącym pojedynku „Bawarczyków” z Celtikiem w Lidze Mistrzów.
ROBERT LEWANDOWSKI NA 2:0! @lewy_official w znakomitym stylu wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem RB Lipsk. Zobaczcie to sami! pic.twitter.com/PW9loSLHRA
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) 28 października 2017
Jedynym Polakiem występującym na obczyźnie, który stara się dotrzymać kroku Lewandowskiemu jest Łukasz Gikiewicz. Doświadczony napastnik w ostatnich dniach wpisał się na listę strzelców w spotkaniu przeciwko Al-Ramtha. Niestety jego Al-Faisaly musiało uznać wyższość rywala i tym samym przegrało drugi mecz w trwających rozgrywkach jordańskiej elity.
— Lukasz Gikiewicz (@gikiewiczlukasz) 29 października 2017
W równie egzotycznych warunkach swoją karierę kontynuuje Adrian Mierzejewski. Ofensywny pomocnik na razie nie może liczyć na regularną grę w barwach Sydney FC, ale mimo to cieszy się dużym zaufaniem kolegów z drużyny, o czym świadczy fakt, że były reprezentant Polski w doliczonym czasie gry otrzymał możliwość egzekwowania jedenastki, którą zamienił na bramkę w meczu z Perth Glory (2:0).
Adrian Mierzejewski ustala wynik meczu. Tu macie wersję z komentarzem, żeby posłuchać jak w Australii świetnie radzą sobie z jego nazwiskiem pic.twitter.com/8QEqWaRqfN
— A_Kotleszka (@Adam_Kotleszka) 27 października 2017
Z pozostałych Polaków występujących na obczyźnie wyróżnili się jeszcze Maciej Wilusz, Piotr Parzyszek oraz Kamil Glik. Pierwszy z wymienionych piłkarzy uratował remis Rostowowi w starciu ze Spartakiem Moskwa (2:2). Dla byłego gracza Lecha Poznań jest to pierwszy zdobyty gol na rosyjskich boiskach.
Spore problemy ze skutecznością w holenderskiej Eredivisie ma Piotr Parzyszek. Włodarze PEC Zwolle liczyli na to, że środkowy napastnik będzie regularnie wpisywał się na listę strzelców w barwach ich zespołu, do czego przyzwyczaił kibiców De Graafschap w minionym sezonie. Na razie 24-letniemu zawodnikowi zdobywanie goli przychodzi z trudem. Mamy jednak nadzieję, że ostatnia bramka strzelona w meczu przeciwko ADO Den Haag (2:0) pozwoli mu się odblokować na dłużej.
Kolejne dobre zawody w trwających rozgrywkach ma za sobą Kamil Glik. Środkowy obrońca w starciu z Bordeaux popisał się długim podaniem do Thomasa Lemara. Francuz po przyjęciu piłki urządził sobie slalom pomiędzy rywalami, który zakończył zdobyciem gola.
A beautiful solo goal by Thomas Lemar with an assist by K Gilk. pic.twitter.com/KxQqXdXPbB
— Moby LFC (@MobyHaque) 30 października 2017