Polak w potrzasku - Milik pierwszy raz poza kadrą Augsburga
2014-04-18 23:06:13; Aktualizacja: 10 lat temu Fot. Transfery.info
Najpierw miał krok po kroku budować swoją pozycję w Leverkusen, by w dalszej perspektywie zastąpić Kiesslinga, który w końcu pewnie odejdzie. Teraz po trzech meczach na ławce, Arek Milik wypadł nawet z kadry meczowej Augsburga.
Trener klubu, do którego Polak jest wypożyczony, Markus Weinzierl, gdy Milik został potwierdzony jako piłkarz Augsburga, powiedział: - Milik ma u nas duże szanse na grę w podstawowym składzie, jak tylko wyleczy swoją kontuzję (na początku sezonu Milik leczył uraz mięśnia czworogłowego - przyp. red.). Niestety, rzeczywistość okazała się nieco inna, a ostatnio jest - cytując klasyka - bardziej przygniatająca niż kowadło spadające Kojotowi ze znanej kreskówki na łeb. Milik w 30 meczach tego sezonu wystartował tylko pięć razy od pierwszej minuty. Pełnej dziewięćdziesiątki nie zagrał ani razu.
Już wiemy, że bilansu nie poprawi w sobotnim starciu z Herthą Berlin. Poinformował o tym na swoim oficjalnym koncie na Facebooku.
źródło: Facebook
To pierwsza taka sytuacja po wyleczeniu kontuzji, która nakazuje zadać sobie pytanie - w jakim miejscu jest obecnie Milik i jak wpłynie to na przyszły sezon Polaka. Coraz bardziej wątpliwe bowiem, że do Leverkusen wróci jako ważna postać Augsburga, na co bardzo mocno liczył. Wróci z dwiema bramkami, bez asysty, z 18 rozegranymi spotkaniami. Średnia nota od Kickera? 4,14 (1 - klasa światowa, 6 - kompromitacja), druga najgorsza w zespole obok Raula Bobadilli, któremu jednak - gdy tylko jest zdrowy - trener zawsze ufa i zawsze daje mu co najmniej kilkanaście minut.
W Leverkusen gorszą średnią notę ma jedynie Eren Derdiyok, który w tym sezonie nie daje zespołowi absolutnie nic. Ale i Brandt, i Son, i Kiessling średnią mają wyższą i to znacznie. A przecież do Leverkusen trafił ostatnio Ryu Seung-Woo, w ataku może grać też Robbie Kruse (średnia 4,13, minimalnie lepsza od Polaka).
Przyszłość Milika w Leverkusen wygląda więc bardzo wątpliwie i rozwiązaniem wydaje się być ewentualnie kolejne wypożyczenie. Tylko gdzie, skoro tak słabo jest z występami w Augsburgu, gdzie nie ma przecież jakiejś niesamowitej rywalizacji o miejsce w ataku?
źródło: Transfermarkt (kliknij w obrazek, aby powiększyć)
2. Bundesliga? Bo powrót do Polski raczej nie wchodzi w grę. A może Milikowi przydałaby się zmiana otoczenia na stałe, jaką przeszedł choćby Mateusz Klich, obecnie jedna z największych gwiazd w Zwolle. Jasne, kilka poziomów niżej, niż Wolfsburg i Bundesliga, ale za to stale na radarze selekcjonera i - co ważne - stale pod grą. Pierwszy zmiennik dla Roberta Lewandowskiego strzelający regularnie, nawet w Zwolle, byłby na wagę złota.