Przed pierwszym gwizdkiem - korespondencja ze Szkocji
2014-03-05 18:35:07; Aktualizacja: 10 lat temu Fot. Transfery.info
"W bramce klasa, w obronie niepewność, w pomocy forma, w ataku - mnogość opcji" - pisze specjalnie dla nas Matthew Lindsay, pochodzący z Glasgow dziennikarz Evening Times.
Silną stroną naszej reprezentacji jest duch zespołu, pracowitość poszczególnych zawodników i brawura w defensywie. Technicznie piłkarze Gordona Strachana jednak nie są na takim poziomie jak większość liczących się zespołów. Ale nastawienie na najbliższe miesiące jest bojowe, a każdy zawodnik z osobna wie, że ze Strachanem można napisać nową historię. Szczególnie, że zasłynęliśmy już tym, że gdy spisuje się nas na straty, nagle potrafimy wszystkich zaskoczyć.
Jeśli zaś chodzi o poszczególne formacje - w bramce mamy sytuację bardzo, ale to bardzo komfortową. Zarówno Alan McGregor, jak i David Marshall kolejno w Hull City i Cardiff City ostatnio prezentują się bardzo dobrze i w silnej Premier League są szanowanymi postaciami.
Piętą achillesową może być środek obrony. W zasadzie od wielu lat to problematyczne miejsce w naszej układance. Strachan ufa Russellowi Martinowi z Norwich i Grantowi Hantleyowi z Blackburn, co na razie wychodzi nienajgorzej. Ale to wciąż nie są stoperzy, którym powierzyłbym swoje życie. W dodatku Martin nie zagra dzisiaj przeciwko Polsce, co jeszcze pogarsza naszą sytuację na stoperze. Na bokach jest tylko nieco lepiej, bo raz, że Alan Hutton nie gra w Aston Villi, a dwa, że lewy obrońca - Steven Whittaker z Norwich - dopiero uczy się gry na tej pozycji. Szanse dzisiaj powinni dostać Phil Bardsley z Sunderlandu (wielce prawdopodobne, że to on zagra na lewej obronie) i Andrew Robertson z Dundee United.
Dzisiejsza jedenastka Szkotów przewidywana przez Matthew Lindsaya
Dwójka defensywnych pomocników na mecze o stawkę to duet bardzo ze sobą zgrany - Scott Brown i Charlie Mulgrew grają bowiem na codzień razem w Celtiku. Dzisiaj jednak wielce prawdopodobne, że z Brownem zagra wracający po kontuzji Darren Fletcher. Przed nimi zagrać może ktoś z piątki: Adam, Forrest, Anya, Bannan, Morrison, a więc zawodnicy o ogromnym potencjale, gdy tylko znajdują się w optymalnej dyspozycji.
Z przodu do dyspozycji mamy czterech zawodników o różnych atrybutach i różnych preferencjach, dlatego też nazwałbym to nawet "bogactwem wyboru". Steven Fletcher to taki typowy "fox in the box", Steven Naismith to zawodnik znacznie bardziej ruchliwy, lubiący zejść do skrzydła czy uderzyć z dystansu, Leigh Griffiths także lubi sobie pobiegać, natomiast Rossowi McCormackowi najlepszą reklamę robią 23 gole zdobyte w Championship, której jest najlepszym strzelcem. Krótko mówiąc - ktokolwiek by tutaj nie zagrał, macie się czego obawiać!
MATTHEW LINDSAY
***
Nasz szkocki znajomy nieco się pomylił, zastrzegał jednak, że w związku z tym, że jest to mecz towarzyski, w składzie może się zdarzyć pewna rotacja. Oto wyjściowy skład Szkotów:
Matthew Lindsay jest dziennikarzem sportowym Evening Times z Glasgow (Szkocja)
Śledź Matthew Lindsay'a: