Rzeźnik przyćmił francuską gwiazdę. Legia szczęśliwie remisuje na inaugurację Ekstraklasy
2016-07-16 23:14:55; Aktualizacja: 8 lat temuDwie bramki i dwie odmienne połowy. Jagiellonia Białystok remisuje w pierwszej kolejce Ekstraklasy.
Dwa miesiące przerwy w rozgrywkach Ekstraklasy to bardzo długi okres czasu. Niby po drodze mieliśmy mistrzostwa Europy na których dobrze zaprezentowała się reprezentacja Polski, ale zaraz po odpadnięciu z turnieju myśli naszych rodaków przeniosły się na nasze ligowe podwórko. Z zapartym tchem czekaliśmy na pierwszy gwizdek sędziego, a kibice Legii i Jagi odliczali dni do bezpośredniego starcia. Wszak, jeśli zaczynać rozgrywki to właśnie od pojedynku z największym rywalem, prawda?
Efekt grubej kreski
Dodatkowo fani białostockiej drużyny nie mogli wymarzyć sobie lepszej okazji do pokonania znienawidzonej Legii. Nie dość, że w drużynie mistrza Polski doszło do zmiany trenera, który dopiero poznaje swoich zawodników i ich predyspozycje do gry w określonej taktyce, to mistrzostwa Europy zaburzyły przygotowania „Wojskowych”. Dodatkowo jeśli dodamy do tego niepewną sytuację Pazdana, Nikolicia, Jodłowca i Dudy to okoliczności wyjątkowo sprzyjały drużynie Michała Probierza.Popularne
W ostatnim spotkaniu na Łazienkowskiej legioniści rozbili w drobny mak gości z Podlasia, ale wtedy podopieczni Stanisława Czerczesowa byli niczym wygłodniałe stado wilków: każdą napotkaną zwierzynę chcieli dopaść i zmieść z powierzchni ziemi. Dziś Legia to już inna drużyna. Rosyjskiego szkoleniowca zastąpił Besnik Hasi, kluczowi zawodnicy zamiast przygotowywać się wraz z zespołem odpoczywali po trudach mistrzostw Europy, a dodatkowo mistrzowie Polski wmieszani są w walkę o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Chociaż wydawałoby się, że nawet rezerwowy skład stołecznej drużyny byłby w stanie pokonać gości z Podlasia, to właśnie Nemanja Nikolić, Michał Pazdan, Ondrej Duda i Tomasz Jodłowiec rozpoczęli mecz na ławce rezerwowych. Czy ich brak wpłynął na końcowy wynik spotkania?
Kiedy, jak nie dziś?
Chociaż początkowo nie zanosiło się na dobrą grę podopiecznych Michała Probierza, żółto-czerwoni potrafili podnieść się po słabej pierwszej połowie i zdołali wykorzystać pewność siebie warszawskiej drużyny. Piłkarze Hasiego od początku meczu narzucili swoje warunki gry: dłużej utrzymywali się przy piłce, umiejętnie neutralizowali najlepszych zawodników Jagiellonii i cierpliwie budowali akcję. Na największe pochwały zasłużyli Thiboult Moulin i Guilherme, którzy przyśpieszali grę swojego zespołu i niekonwencjonalnymi podaniami rozrywali szyki obronne przeciwnika. Właśnie w ten sposób – doskonałe zagranie Moulin – pierwszą bramkę w spotkaniu zdobył Michaił Aleksandrov.
Jednak mistrzowie Polski – na czele z trenerem Hasim – zapomnieli, że mecz trwa 90 minut. W przerwie opiekun Legii zdecydował się wprowadzić Tomasza Jodłowca kosztem Guilherme (kluczowy moment meczu), a Jagiellonia z bojaźliwej dziewczynki przeobraziła się w prawdziwego wampa. Podopieczni Michała Probierza wyszli z własnej połowy boiska, częściej znajdowali się pod bramką Arkadiusza Malarza i umiejętnie wykorzystywali brak równowagi Legii. Warszawianie po zejściu z boiska Guilherme (trener oszczędzał zawodnika przed rewanżowym meczem w Lidze Mistrzów) mieli problemy z płynnością gry, a białostoczanie wyprowadzali groźne kontry. Po jednej z nich Fedor Cernych wykorzystał znakomite podanie Konstantina Vassiljeva, zmusił do błędu Jakuba Rzeźniczaka i pokonał Arkadiusza Malarza.
Jagiellonia – na tyle ile była w stanie – wykorzystała wakacyjną formę mistrzów Polski i wywiozła z Łazienkowskiej cenny punkt. Podopieczni Michała Probierza mogą żałować niewykorzystanych szans, bo Legia pokazała zalążki dobrej gry, ale potrzebuje czasu, aby do perfekcji poskładać wszystkie trybiki machiny.
Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 1:1 (1:0)
Bramki: Michaił Aleksandrow (45’) – Fedor Cernych (56’)
Legia Warszawa: Malarz [3,5] – Bereszyński [3] ,Lewczuk [2,5], Rzeźniczak [2], Hlousek [3]– Kopczyński [3] (60’ Nikolić [3,5]), Moulin [4]- Kucharczyk [3,5], Guilherme [4] (46’ Jodłowiec [3]), Aleksandrow [2,5] – Prijović [2] (73’ Duda)
Jagiellonia Białystok: Kelemen [3,5] – Burliga [3], Runje [2], Guti [3], Straus [3,5] - Góralski [3,5], Grzyb [3] – Frankowski [2,5] (83' Mystkowski), Vassiljev [4], Mackiewicz [3] (58’ Górski [3]) – Cernych [3,5] (80’ Świderski)
Żółte kartki: Duda – Górski, Grzyb
Czerwona kartka: Michaił Aleksandrow (86' - faul)
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock) [3,5]
Widzów: 13 654
Plus meczu Transfery.info: Thiboult Moulin (Legia Warszawa)