Siedem najważniejszych transferów w historii węgierskiego futbolu
2023-07-03 00:38:08; Aktualizacja: 1 rok temuZ okazji przeprowadzki Dominika Szoboszlaia do Liverpoolu warto przyjrzeć się, subiektywnie wybranym, siedmiu najważniejszym transferom w historii węgierskiego futbolu.
Dominik Szoboszlai
Na początku zestawienia musi pojawić się wymieniony wyżej zawodnik. Już przy okazji przenosin z Red Bulla Salzburg do RB Lipsk został najdroższym piłkarzem w historii swojego kraju. Wówczas zimą 2021 roku zapłacono za niego dwadzieścia dwa miliony euro. Po dwóch i pół roku pobytu w Niemczech „The Reds” zdecydowali się uruchomić klauzulę odstępnego, zawartą w jego kontrakcie, a wynoszącą 70 milionów euro.
Skrzydłowy w barwach „Byków” rozegrał dziewięćdziesiąt jeden spotkań, strzelił dwadzieścia goli i zanotował dwadzieścia dwie asysty, chociaż zadebiutował dopiero w pierwszej kolejce sezonu 2021/2022, ponieważ wcześniej leczył kontuzję. Teraz zawodnik z rocznika 2000 spróbuje, jak najszybciej wpasować się w tryby maszyny Jürgena Kloppa, która w ostatniej kampanii szwankowała nad wyraz często.Popularne
Balázs Dzsudzsák
Do momentu transferu Szoboszlaia do RB Lipsk, to właśnie on był najdroższym graczem w historii węgierskiego futbolu. Zimą 2012 roku Dynamo Moskwa przelało za niego na konto Anży Machaczkały dziewiętnaście milionów euro. Co ciekawe, zaledwie pół roku wcześniej ten drugi klub wyłożył za niego czternaście milionów euro, lecz w jego barwach rozegrał tylko osiem spotkań z powodu urazu barku, a i tak ten zdołał sprzedać go z zyskiem.
109-krotny reprezentant Węgier (rekordzista pod tym względem) latem 2011 roku odchodził z PSV jako gwiazda ligi holenderskiej. W końcu w kampanii 2010/2011 w czterdziestu dziewięciu meczach zaliczył dwadzieścia trzy trafienia i zanotował osiemnaście asyst we wszystkich rozgrywkach. Wiele osób zarzucało mu wówczas brak ambicji i koncentrację tylko na pieniądzach z powodu wyboru akurat Rosji jako następnego przystanku w karierze.
Jak później dowiedzieli się węgierscy dziennikarze, do Eindhoven za Dzsudzsáka nie wpłynęła wówczas żadna oficjalna oferta z zachodniego klubu, oprócz Lazio. Dzięki przeprowadzce do Machaczkały skrzydłowy przez kilka miesięcy mógł dzielić szatnię z takimi gwiazdami futbolu, jak Roberto Carlos czy Samuel Eto’o.
Lajos Détári
W 1988 został sprzedany z Eintrachtu Frankfurt do Olympiakosu za osiemnaście milionów marek, co w przeliczeniu na obecne czasy daje prawie dziewięć milionów euro. Jak na koniec lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku była to suma wręcz zwalająca z nóg. Grecy nie zapłacili jej jednak na wyrost, ponieważ w kampanii 1987/1988 ofensywny pomocnik w trzydziestu dziewięciu spotkaniach czternastokrotnie trafiał do siatki we wszystkich rozgrywkach. W dodatku w finale DFB Pokal zdobył zwycięską bramkę po uderzeniu z rzutu wolnego.
W Grecji Détári spędził dwa lata i nie spełnił w pełni pokładanych w nim oczekiwań, pomimo strzelenia w sześćdziesięciu siedmiu meczach trzydziestu siedmiu goli, w tym kilku z rzutów wolnych, od których był specjalistą oraz wygrania w 1990 roku Pucharu Grecji.
Ádám Szalai
Był on w swojej karierze bohaterem dwóch całkiem dużych transferów, jak na węgierskie realia. Najwięcej wydano na niego w 2013 roku, gdy zamieniał FSV Mainz na Schalke. Wówczas kwota transakcji wyniosła osiem milionów euro. Stało się to tuż po sezonie, w którym w trzydziestu trzech spotkaniach zdobył piętnaście bramek i zaliczył sześć asyst we wszystkich rozgrywkach.
W barwach ekipy z Gelsenkirchen zanotował dziewięć trafień i cztery ostatnie podania, co okazało się wynikiem niewystarczającym, aby w niej pozostać na następny sezon. Należy jednak docenić wkład napastnika w awans zespołu do fazy grupowej Ligi Mistrzów, ponieważ w wygranym dwumeczu z PAOK-iem miał udział przy zdobyciu trzech z czterech goli. Latem 2014 roku za sześć milionów euro kupiło go Hoffenheim.
Péter Gulácsi
Golkiper w 2015 roku przeprowadził się za zaledwie trzy miliony euro z Red Bulla Salzburg do RB Lipsk. Następnie stał się jednak bardzo ważną postacią w historii, założonego w 2009 roku klubu. Dołączył do niego, gdy ten występował jeszcze w 2. Bundeslidze i w swoim pierwszym sezonie pobytu na terenie byłej NRD wywalczył z nim awans, a potem zadomowił się w czołówce Bundesligi.
33-latek w barwach „Byków” rozegrał już 289 spotkań, a po zakończeniu przez Gábora Király’ego reprezentacyjnej kariery stał się podstawowym golkiperem kadry Węgier, dla której zaliczył już 51 występów.
Willy Orbán
Jeśli chodzi o ostatnie lata, to właśnie on do spółki z Szoboszlaiem oraz Gulácsim tworzą tercet najbardziej znanych graczy „Madziarów” z uwagi na kluby, które na co dzień reprezentują. W związku z tym tak ważny okazał się transfer stopera z FC Kaiserslautern do RB Lipsk za dwa miliony euro. W tym drugim klubie pojawił się on w tym samym czasie, co wspominany wyżej bramkarz. 30-latek ma obecnie jedno spotkanie rozegrane mniej w barwach „Byków”, niż jego klubowy i reprezentacyjny kolega.
Warto wspomnieć, że Orbán przyszedł na świat w Niemczech jako syn Węgra i Polki. Występował w kadrze naszych zachodnich sąsiadów do lat 21, lecz w 2018 roku zdecydował się zadebiutować w seniorskiej reprezentacji kraju pochodzenia swojego ojca.
Ferenc Puskás (na zdjęciu)
Warto na zakończenie zestawienia cofnąć się do czasów świetności węgierskiego futbolu, a konkretnie wspomnieć o najlepszym piłkarzu tej nacji w jej historii. Ferenc Puskás opuścił ojczyznę w 1956 roku po upadku Powstania Węgierskiego, a w 1958 roku dołączył do Realu Madryt, mimo że od momentu wyjazdu z kraju nie występował w oficjalnych spotkaniach.
„Królewscy” nie pozyskiwali jednak kota w worku, ponieważ napastnik dał się poznać całemu światu ze świetnej strony podczas igrzysk olimpijskich w 1952 roku oraz mistrzostw świata w 1954 roku, na których zdobywał odpowiednio złoto i srebro.
W barwach „Los Blancos” Puskás wygrał trzy Puchary Europy Mistrzów Krajowych (odpowiednik dzisiejszej Ligi Mistrzów), a w jednym ze zwycięskich finałów, w 1960 roku, zdobył cztery gole. Takiego wyczynu w starciu o końcowe trofeum w tych rozgrywkach do dzisiaj nikt nie powtórzył.