Spójrzcie tylko na te kocie ruchy... Mistrzowie parkietu na murawie [WIDEO]

Spora część piłkarzy z prawdziwego topu nie ma najmniejszych problemów z poruszaniem się po parkiecie. Niektórzy swoje taneczne talenty ukazują już na samej murawie. Oglądajcie.

Nie ma co ukrywać, motorem napędowym do przeszukania czeluści internetu było nagranie z Arturem Jędrzejczykiem w roli głównej, które początkowo do sieci wrzuciła żona nowego-starego zawodnika Legii Warszawa. 

29-letni obrońca w ostatni dzień minionego roku bawił się na weselu innego legionisty, Michała Kucharczyka. Na wideo widać jego taneczne umiejętności, które zaprezentował w hotelowym korytarzu.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Piłkarz Legii Warszawa nie zagra już u Gonçalo Feio?!

Next

Mistrzami zabawy wśród piłkarzy zawsze byli zawodnicy z Afryki. To oni, obok poczwórnych salt, najczęściej prezentowali i prezentują barwne taneczne ewolucje na murawie. Jednym z nich był pozostający obecnie bez klubu Emmanuel Adebayor. Togijczyk najczęściej robił to po strzelonych golach ze swoimi kumplami z Arsenalu.

Ale zdarzało mu się i w nieco innych okolicznościach. Swego czasu razem z Pepe i Sergio Ramosem Adebayor królował pod tym względem w szatni Realu Madryt. Nagranie poniżej pochodzi z 2011 roku po wygranej „Królewskich” w finale Pucharu Króla z Barceloną.

Tutaj azonto, a więc taniec z Czarnego Lądu w wykonaniu m.in. reprezentanta Togo, Michaela Essiena oraz Emmanuela Eboué.

Swoje w szatni Chelsea pokazywał też Didier Drogba.

Jeszcze częściej robił to jednak Asamoah Gyan. Ghańczyk celebruje tańcem większość swoich trafień. I nigdy nie robiło mu to różnicy czy robił to po bramkach dla swoich klubów...

…czy reprezentacji. Pamiętamy zresztą, jak po golu z Niemcami na ostatnim mundialu rozruszał do tańca całą ghańską kadrę. Koniec końców radość nie była jednak tak wielka, bo Ghańczycy odpadli po fazie grupowej.

A to piłkarze Republiki Południowej Afryki na jeszcze wcześniejszych, rozgrywanych na ich terenie, mistrzostwach świata.

Nie mogło zabraknąć Samuela Eto'o, ale już poza boiskiem.

O swoich korzeniach nie zapomniał też Paul Pogba, którego rodzice są przecież Gwinejczykami. Szatnia, murawa, domowe zacisze... 23-latek uwielbia bujać się przy muzyce. Jakiś czas temu wykorzystał to Juventus. Klub z Turynu zachęcił kibiców do wrzucania na „społecznościówki” filmików, na których naśladują kocie ruchy reprezentanta Francji, oznaczając je hashtagiem #PogDance.

Nie można nie wspomnieć o samym PogDabie. Kilka miesięcy temu, będąc już w Manchesterze United, Francuz zaraził nim Jessego Lingarda. Podobne „cieszynki” wykonywało zresztą jeszcze kilku innych zawodników.

W Bundeslidze jednym z najlepszych jest Pierre-Emerick Aubameyang. W razie czego, już po sezonie będzie mógł zmierzyć się na parkiecie z Anthonym Modeste, który też dość często pokazuje swój drugi talent na murawie. 

Świetnie ruszać się potrafią również zawodnicy rodem z Ameryki Południowej. Tak samo jak czarował rywali, tak efektownie z bramek cieszył się zawsze Ronaldinho. Jak dla nas, największy urok miało to po trafieniach w kanarkowej koszulce reprezentacji Brazylii. 

Tańczyć uwielbiają Neymar z Danim Alvesem. Często robili to grając jeszcze wspólnie w Barcelonie.

Ale ciekawie bywa też na zgrupowaniach brazylijskiej kadry. Niżej, obok nich, Marcelo, Marquinhos oraz Paulinho. 

Ponoć stuprocentową sambę potrafią tańczyć wyłącznie prawdziwi „Canarinhos”.



Ale swoich sił spróbować mógłby też Carlos Tévez, który właśnie rozpoczyna podbój Chin. Ciekawe, czy w Państwie Środka będzie podobnie wywijał na parkiecie. Klasyk.

Na koniec jeszcze kilka hitów, bez których ta lista nie miałaby racji bytu. RoboCrouch już zawsze będzie nam się kojarzył z wysokimi, patyczakowatymi snajperami.

Z kolei patrząc na ten występ Joe Harta chyba znaleźliśmy odpowiedź na to, skąd biorą się jego niektóre wpadki między słupkami.

Tutaj prawdziwy mistrz, David Wheater, który od lat reprezentuje barwy Boltonu Wanderers. 



Koniec końców wolelibyśmy chyba jednak pójść na zajęcie taneczne do tego pana. 



A wy? Macie innych faworytów?