Starzy ludzie i mogą. TOP 11 najbardziej EFEKTYWNYCH futbolowych dziadków w Europie
2017-01-20 15:49:05; Aktualizacja: 7 lat temuKażdy z nich jest zdecydowanie bliżej niż dalej końca kariery, ale wciąż mają realny wpływ na wyniki swoich drużyn. Błyszczą. Przed wami najbardziej konkretni w ofensywie zawodnicy po swoich 35. urodzinach na Starym Kontynencie.
Wyszukując ich, przeszperaliśmy 25najmocniejszych lig w Europie.
Sergio Pellissier (37 lat,Chievo, pięć goli i asysta w 17 spotkaniach ligi włoskiej)
Najstarszyw całym zestawieniu, w kwietniu będzie obchodził 38. urodziny.Doświadczony snajper, który ma na koncie jedno spotkanie i gola wewłoskiej kadrze, reprezentuje barwy klubu z Werony już od 2002roku. Najlepsze były dla niego sezony 2005/06 i 2008/09, którekończył z 13 ligowymi na koncie. W trwających rozgrywkach jużwyrównał dorobek z poprzednich. Kapitalnie prezentuje sięszczególnie w minionych tygodniach - strzelił bowiem cztery gole wpięciu kolejnych spotkaniach. Jak sam mówi, jeśli tylko klubbędzie zainteresowany, chciałby grać dalej.
Joaquín(35 lat, Betis, trzy gole i cztery asysty w 16 spotkaniach ligihiszpańskiej)Popularne
Hiszpanpółtora roku temu zdecydował się na powrót do Betisu, w którymsię wychował. „Verdiblancos” zapłacili za niego 1,5 milionaeuro, a więc niemal 17 razy mniej niż swego czasu otrzymali zaniego z Valencii. Kapitan przyczynił się w ostatnichmiesiącach do kilku zwycięstw, choćby właśnie z „Nietoperzami”,którym strzelił gola (3:2). Gdyby nie on, drużyna z Sewillimogłaby znajdować się teraz „pod kreską” w tabeli PrimeraDivisión.
EmreBelözoglu (36 lat, Basaksehir, trzy gole i cztery asysty w 12spotkaniach ligi tureckiej)
Mijająkolejne tygodnie, a Basaksehir wciąż jest na szczycie ligitureckiej. Kto wie, być może mały klub ze Stambułu faktyczniebędzie w stanie do końca powalczyć o tytuł z gigantami. Sam Emre,który rozegrał 93 spotkania dla rodzimej reprezentacji,trafił tam przed poprzednim sezonem z Fenerbahçe. Ten rozpocząłzresztą od czerwonej kartki w spotkaniu z „Sarı”. Potem jednakudowodnił swoją wartość, notując choćby bardzo ważne asysty wmeczach z Galatasaray czy Trabzonsporem. Kluczowy zawodnik.
Samuel Eto'o (35 lat, Antalyaspor,pięć goli i dwie asysty w 14 spotkaniach ligitureckiej)
Kameruńczykmoże nie jest już tak skuteczny jak w poprzednich rozgrywkach,które skończył z 20 bramkami w lidze, ale klub z Atalyi dalej ma zniego sporo pożytku. Trzeba zresztą dodać, że były gwiazdorBarcelony opuścił trochę minut z powodu problemów zdrowotnych izawieszenia. Najlepszy mecz rozegrał bodaj ze wspomnianym wyżejBasaksehirem. Na początku grudnia strzelił liderowi tureckiejekstraklasy dwa gole (jednego z karnego), co pozwoliło zremisowaćjego drużynie 2:2.
Aritz Aduriz (35 lat, AthleticBilbao, sześć goli i asysta w 16 spotkaniach ligihiszpańskiej)
Urodzony w San Sebastián snajper niedawnopodpisał nowy kontrakt, który wiąże go z klubem z Bilbao do 30czerwca 2018 roku. Decyzja nie mogła dziwić. Poprzedni sezon byłdla niego najlepszy w karierze. Ten również jest bardzo dobry,chociaż - jeśli chodzi o samą ligę - ostatnio nieco gorzej zeskutecznością. Tego, co zrobił w spotkaniu Ligi Europy z Genk orazmeczu eliminacji mistrzostw świata z Macedonią nikt mu jednak jużnie odbierze.
Kenny Miller (37 lat, GlasgowRangers, pięć goli i cztery asysty w 20 spotkaniach ligiszkockiej)
Jeszcze jeden37-latek. Szkot urodziny obchodził jednak stosunkowo niedawno, bochwilę przed świętami Bożego Narodzenia. Miller do „swoich”Rangersów wracał już dwukrotnie. Ostatni raz uczynił to w 2014roku, po grze w Bursasporze, Cardiff City i Vancouver Whitecaps. Coby nie mówić, dołożył olbrzymią cegiełkę do ostatecznegopowrotu ekipy z Ibrox Stadium na najwyższy szkocki szczebel. Na nimteż udowadnia, że cały czas jest wartościowym graczem. Pod koniecroku trafił do siatki w przegranej „świętej wojnie” zCeltikiem (1:2).
FlorinCernat (36 lat, Voluntari, cztery gole i sześć asyst w 20spotkaniach ligi rumuńskiej)
14-krotnyreprezentant Rumunii zdecydowanie najdłużej w swojej karierzereprezentował barwy Dynama Kijów, z którym sięgnął m.in. popięć mistrzostw Ukrainy. Potem z niezłymi efektami grał jeszcze wChorwacji i Turcji, skąd na stare lata - po niemal 15 sezonach -wrócił do ojczyzny. W Voluntari, podobnie jak wcześniej w koszulceOtelul Galati i Viitorul, trafia do siatki z niemal identycznączęstotliwością. No i asystuje. W sierpniowym meczu z Botosanizaliczył pod tym względem hat-tricka.
David Lafata (35 lat, Sparta Praga,10 goli w 16 spotkaniach ligi czeskiej)
Czechrównież próbował swoich sił za granicą, ale przygody w SkodzieXanthi i Austrii Wiedeń były o wiele krótsze niż kolegi wyżej. WSparcie Lafata występuje już czwarty sezon. Wcześniejsze kończyłz 16, 20 i 20 bramkami ligowymi na koncie, do których zawszedokładał kilka ważnych goli w rozgrywkach Ligi Europy. Wszystkowskazuje na to, że obecny zamknie z podobnym dorobkiem. Choć akuratw samej LE trafił na razie tylko raz.
Rubén Castro (35 lat, Betis, osiemgoli i dwie asysty w 18 spotkaniach ligi hiszpańskiej)
W Betisie liczysię doświadczenie. 36-latek jest pierwszą strzelbą ekipy zSewilli w zasadzie od samego początku, gdy do niej trafił, a miałoto miejsce w 2010 roku. Liczba 142 bramek w 263 spotkaniach robiolbrzymi wrażenie. Gdyby nie 32 z nich, które zdobył dwa sezonytemu w Segunda División, Betisu mogłoby dzisiaj nie być nanajwyższym szczeblu. W tych rozgrywkach 35-latek nie zbliży się dotej liczby, ale do wyniku z pierwszego sezonu po awansie (19) jużmoże.
Dirk Kuyt(36 lat, Feyenoord, siedem goli i cztery asysty w 17 spotkaniach ligiholenderskiej)
Byłyzawodnik Liverpoolu i Fenerbahçe wrócił na De Kuip, skąd wyruszyłna zagraniczne wojaże, latem 2015 roku. Po 19 trafieniach wpierwszym sezonie wydawało się, że w tym 36-latek może wmieszaćsię w walkę o koronę króla strzelców Eredivisie. Idzie mu bardzodobrze, ale występującego na boisku przed nim NicolaiaJörgensena będzie mu raczej ciężko wyprzedzić. 10 lat młodszynapastnik Feyenoordu na razie strzelił 12 goli.
Zlatan Ibrahimović (35 lat,Manchester United, 14 goli i trzy asysty w 20 spotkaniach ligiangielskiej)
Niemożliwygość. Co prawda we wrześniu i październiku miał mały przestój,ale to co wyczynia ostatnio w lidze o wiele bardziej wymagającej odLigue 1, przechodzi ludzkie pojęcie. 10 ostatnich spotkań ligowych?10 bramek i trzy asysty. Zdecydowana większość z nich miałabezpośredni wpływ na wynik. Nie próbujemy sobie nawet wyobrazić,na którym miejscu w tabeli byłyby teraz „Czerwone Diabły”,gdyby nie „Ibra”. Ostatnio coraz częściej mówi się oprzedłużeniu jego umowy. Niech gra jak najdłużej!
TUTAJ możecie przeczytać onajbardziej efektywnych nastolatkach na Starym Kontynencie.