„Bez trenera Magiery dalej mamy świetny zespół”
2016-09-26 12:54:45; Aktualizacja: 8 lat temu Fot. Transfery.info
- Każdy pracuje po to, żeby się dalej rozwijać i spełniać swoje marzenia - mówi w rozmowie z Transfery.info kapitan Zagłębia Sosnowiec, Sebastian Dudek.
Zagłębie Sosnowiec pod wodzą Jacka Magiery w dziewięciu pierwszoligowych kolejkach nie zanotowało ani jednej porażki. W pierwszym spotkaniu po jego odejściu do Legii Warszawa, sosnowiczanie ulegli Olimpii Grudziądz 3:5. Jaki wpływ na ten wynik miało ostatnie zamieszanie z trenerem i jak zapamiętają go piłkarze z Sosnowca?
Można było się spodziewać, że jeśli przegracie z Olimpią, wszyscy zrzucą to na karb odejścia trenera Magiery.
Sebastian Dudek: Właśnie dlatego bardzo chcieliśmy to spotkanie wygrać. Wszystkie tego typu spekulacje są niepotrzebne. Czy miało to wpływ na porażkę, czy nie miało... O wszystkim decyduje boisko, na którym zawsze dajemy z siebie wszystko. Przez dwa, trzy dni bez trenera nasza gra nie mogła się przecież diametralnie zmienić. Po prostu mieliśmy w tym meczu mniej szczęścia. Olimpia zagrała bardzo skutecznie i wywiozła z naszego stadionu trzy punkty. Po tym co pokazaliśmy, myślę, że stać było nas jedynie na remis. Cały czas goniliśmy wynik. Ostatecznie jednak nie udało się osiągnąć nawet tego.
Był smutek po decyzji, jaką podjął szkoleniowiec?
Zawsze jest źle, gdy ktoś opuszcza drużynę w momencie, kiedy drużynie naprawdę fajnie idzie. I tyczy się to zarówno zawodników, jak i trenerów. Ale takie są realia. Trener odszedł do Legii, gdzie ma możliwość prowadzić zespół w Lidze Mistrzów. Zespół, z którym przez długi czas był związany. Wszystko jest w porządku. Sztab szkoleniowy, nie licząc oczywiście trenera Araszkiewicza, praktycznie się nie zmienił. Musimy zakasać rękawy i dalej pracować tak jak pracowaliśmy.
Czyli nie macie żadnych pretensji do trenera?
W pełni rozumiemy jego decyzję. Każdy pracuje po to, żeby się dalej rozwijać i spełniać swoje marzenia. Chwilę temu trener prowadził Zagłębie. Za kilka tygodni, dajmy na to po trzech porażkach, mógłby stracić pracę, a tymczasem otrzymał ofertę z mistrza Polski. Świetne osiągnięcie, a dla niego samego - nowe doświadczenie.
Co podobało się panu najbardziej we współpracy z nim?
Trener Magiera jest bardzo konkretną osobą. Przekazuje jasno, czego od każdego oczekuje. Współpraca nie trwała długo, ale nawet po takim czasie można powiedzieć, że to bardzo dobry fachowiec. To było zresztą widać na boisku. Wszyscy wiedzieliśmy, co mamy na nim robić i przełożyło się to na wyniki.
To typ szkoleniowca, z którym można porozmawiać dosłownie o wszystkim?
On bardzo dokładnie wszystko obserwuje. Jeśli ma z kimś porozmawiać - robi to, ale nic na siłę. Bardzo dużo rozmawiał z młodymi chłopakami. Dawał im wiele wskazówek.
Umysł analityka?
Dokładnie. Wszystko analizuje, ma sporo przemyśleń i wciela je w życie.
Naprawdę myśli pan, że zmiana trenera nie będzie miała wpływu na wasze wyniki?
Dalej mamy świetny zespół. Rywalizacja w kadrze jest bardzo duża. Nikt na nikogo i na nic się nie obraża. Czy bez trenera Magiery awansujemy do Ekstraklasy? Na razie skupiamy się na następnym spotkaniu. A trenerowi oczywiście życzę powodzenia. Zmiany są naturalną koleją rzeczy. Trzeba dawać sobie z nimi radę.